Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

SzczeryJerry

Użytkownik
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

SzczeryJerry's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Dziękuję za poradę, pozdrawiam również
  2. Mężczyzna, lat 24, pracuję na magazynie. Niby ze mną jest wszystko w porządku, ale.. mam problem z opanowaniem swoich "dziwnych zachowań" i nerwów. Żadnych leków na uspokojenie i innych podobnych nie przyjmuję. Nie dostałem również żadnych leków od doktora na opisane przeze mnie dolegliwości. Jestem z gatunku ludzi wrażliwych, nerwowych, drobiazgowych. Bardzo mi dokucza to, że muszę coś sprawdzić po kilka razy zanim zacznę robić coś innego (czy zamknąłem drzwi od mieszkania, czy spuściłem wodę itd). Podobnie mam z tym, że nie wyjdę z żadnego pomieszczenia dopóki wszystkiego nie sprawdzę (czy gaz zgaszony, czy woda się nie leje itd). Takie sprawdzanie zajmuje mi czasami za dużo czasu, nieraz potrafię sprawdzać wszystko kilka minut nawet zanim zacznę robić cokolwiek innego. Zawsze wtedy myślę o tym, że jak nie sprawdzę to np wysadzi mieszkanie w powietrze.. a jak sprawdzę to tak jakby się chcę upewnić czy dobrze sprawdziłem i tak w kółko, w ten sposób sprawdzam coś po kilka razy. Od jednego takiego sprawdzania drzwi prawie urwałem klamkę.. Mam również małe, ale momentami uporczywe tiki nerwowe (mruganie i "strzelanie" oczami, częste plucie, obgryzanie paznokci i warg). Są one uporczywe dla mnie, nieraz widoczne dla innych, przez to czasami czuję się jak dziwadło. W przeszłości miałem duże problemy z tikami, były widoczne, różnorodne i uporczywe dla mnie, przeszkadzały mi w normalnym funkcjonowaniu. Z wiekiem jednak trochę ustąpiły, ale nie w 100%. Kolejnym problemem, który mi dokucza jest ciągłe zmęczenie, nieraz wręcz wycieńczenie, brak chęci na cokolwiek. Objawia się to w pracy, a przede wszystkim po powrocie do domu (pracuję na 1 zmianę od 8 do 16, więc nie powinienem tak mieć). Z tym się wiąże rozdrażnienie, które odbija się na najbliższych osobach z mojego otoczenia. Przez to kuleje moje życie prywatne, mój związek. Ostatnio "na czasie" mam fobie związane z koronawirusem (np boję się dotykać poręczy w autobusie w obawie przed zarażeniem, myję jeszcze więcej ręce, biorę długie prysznice, ostrożnie wieszam swoje ubranie uważając by go nie dotykać). Jeżeli to możliwe to proszę o jakąś sensowną poradę, o jakieś "antidotum" na mój problem/na moje problemy. Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.