Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

M714842

Użytkownik
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez M714842

  1. Witaj, Pierwsze co przyszło mi na myśl, po przeczytaniu Twojej historii to pewnik: "jeżeli chcesz cos zmienić zacznij od siebie". Nie jest to łatwe. Sama jestem w ciężkim położeniu emocjonalnym i walczę o odzyskanie spokoju i innych wartości. Osoby z boku, najlepszy psycholog moga bardzo pomóc, wskazać droge, sprowokować do właściwych wniosków, ale nie zrobią nic Za Ciebie. Pierwsze co zrobiłabym to : przestać robić wszystko dla przypodobania się Jemu. Dbaj o siebie, wygladaj cudnie, zajmij się czymś co Ci sprawia przyjemność - dla Siebie. I nie reaguj na to, że Cie śledzi, totalnie pacyfikuje bo to jest nienormalne. Wyjdź jak masz ochotę i nie przejmuj sie jego rakcją. Chyba, że bedzie sie potem awanurował i dojdą rękoczyny (wcale bym się nie zdziwiła). Wtedy jedyna droga - natychmiastowe rozejście. Zresztą jak on tak robi co piszesz to moim zdaniem - daj sobie spokój. Liczysz na jego odmianę, docenienie. Nie licz. Gdybyś była dla niego ważna liczyłby się z Tobą i nigdy by tak nie robił. Wiem, że to jest brutalne co piszę, ale tak jest. Cwiczyłam to przez 25 lat w takiej właśnie nadziei i wreszcie wyrwałam sie i wierz mi nie było to łatwe. Dopóki wybaczałam, straszyłam, organizowałam terapie, wzywałam Policję - pozorna zmiana, po czym wszystko wracało. I najważniejsze - pamiętaj o dziecku. Dzieci wszystko wiedza i czują. Pomyś co fundujesz swojemu dziecku. Ojca, który zadręcza jego matkę? Nic dobrego z tego nie może wyniknąc. Życzę dużo siły
  2. Witaj, koniecznie przeczytaj ksiązkę "Moje dwie głowy". Mysle, że znajdziesz wiele odpowiedzi. Pozdrawiam JoMar1961
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.