Pisałem już o moim związku jednak nikt nie odpisał A dalej jest źle. Jakiś czas temu nakryłem żonę na romansie przez telefon (były tam fotki z łóżka rozmowy o seksie, było też kilka spotkań). Niby w dzień mojego wykrycia tego żona obiecywała że będzie już inaczej, ja w to wierzyłem nawet zamiast ona to ja za nią chodziłem i próbowałem przytulać całować jednak nic to nie dawało ciągle nie i nie. I tak to trwa już 3 miesiące. Już dałem jej spokój nie odzywałem się do niej Wogóle ona zaczynała rozmowy wspomnieniem mi jakiś głupot z przed lat. Nie wiem czy to ważne ale swój telefon który ma nie wypada jej z ręki A jak już to ma wszystko zablokowane hasłami których nie znam. Ciągle przypomina mi o rozwodzie i o tym że się dusi i że jej zycie zniszczyłem. Sam nie wiem co o tym myśleć czy jednak ta znajomość dalej trwa ?