Jestem kobietą mam 26 lat. Jestem w związku 6 lat jestem szczęśliwa ale do takiego pełnego szczęścia brakuje mi tego, że chciałabym wiedzieć na czym stoję. Mianowicie aby mój chłopak zrobił krok do przodu czyli oświadczył mi się. To jest mój drugi tak długi związek i mam wrażenie, że nic się nie dzieje i nie będzie działo tak jak i w pierwszym związku . Od jakiegoś czasu myślę dużo o tym co mnie przytłacza bo nie wiem dlaczego on nadal z tym zwleka. Nie rozmawiam z nim o tym nie narzucam się z tym tematem. Kiedyś dawno pojawiła się rozmowa z której wynikało, że chce to zrobić. Ale minęło trochę czasu i nadal nic. Dzielą nas kilometry widzimy się dwa razy w miesiącu. I nie wiem na czym stoję. Nie chcę zmarnować kolejnych 6 lat lub ponad czekając na coś co się nie wydarzy. Czy warto czekać? Czy jakoś delikatnie poruszyć ten temat.? Czy jeśli tyle lat tego nie zrobił to już nie zrobi? Przyjmuje się, że im dłużej się czeka to nic z tego nie wychodzi.