Przyjaciele mieli pewien kłopot prawny, o którym nie chcieli z nikim rozmawiać. Dowiedziała się o nim jakimś cudem ich bliska znajoma, wkurzona, że nie wiedziała wcześniej. Jest tak nakręcona, że w odwecie postanowiła zniszczyć tę rodzinę. Dzwoni po znajomych, rodzinie i opowiada nieprawdziwą wersję wydarzeń, podburzając i kierunkowując na nienawiść, niestety skutecznie. Miała już doświadczenie doszczętnego zniszczenia kilku innym osobom życia (min. dlatego nie została poinformowana), w tym doprowadzając do czyjegoś samobójstwa. Jest w stanie i w znajomościach, aby poruszać niebo i ziemię, aby dokonać swojej wendety.
Jak wspomóc psychicznie tę rodzinę? Jakich słów nie używać w rozmowie, aby nie pogarszać ich stanu? Jak pocieszać i działać, aby pomóc, nie zaszkodzić? Nie pytam o aspekt prawny o szkalowanie imienia, ale o ukojenie niszczącego ich stresu, który odbija się na ich zdrowiu i poczuciu bezpieczeństwa.