Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

zofia890283

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

zofia890283's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Cześć! tu Zosia. Mam 28 lat, należę do osób wysoko wrażliwych (WWO). Swoje życie bardzo uzależniam od uczuć, które kieruję w stronę innych ludzi. Tak już mam, że oddaję się w całości jednej osobie, która w danym etapie życia jest dla mnie dosłownie ważniejsza od powietrza. Aktualnie jest to osoba, którą 15 lat temu spotkałam na płaszczyźnie mistrz-uczeń i już wtedy poczułam ogromne przyciąganie w jej stronę. Dziś nasza relacja przerodziła się w naprawdę fajną przyjaźń, prawie rodzinną relację. Dodam, że jako przyjaciel, jestem stuprocentowo godna zaufania, oddana i zawsze stoję murem za ważnym mi człowiekiem. Nie pozwolę go zranić. Dochodzi do tego jednak także nachalność. Zauważyłam, że od ludzi, których tak bardzo kocham wymagam nieustannej uwagi, kontaktu, odpowiadania na moje uczucie tym samym - mimo tego, że postać którą opisuję ma własne życie, rodzinę i wiele obowiązków i nigdy nie napisze mi wprost ze nie ma dla mnie czasu. Zważywszy na bycie WWO, jest to uczucie natężone do tego stopnia, że moje funkcjonowanie w świecie, odbywa się tylko wtedy, gdy jestem w pobliżu tejże osoby. Jest mi bardzo źle, gdy się nie widujemy, po powrocie do domu mój nastrój bywa nie do zniesienia, bardzo łatwo się irytuję, zamykam się, nałogowo słucham muzyki, która opisuje to jak bardzo jest mi źle, że zbyt mocno kocham inną kobietę (tak, jestem osobą homoseksualną) i dlaczego zawsze jest to tak bolesne. Nie chcę jej zranic, a zarazem stracić jej obecności w swoim życiu. Czasem wsiadam w auto i ze łzami w oczach jeżdżę uliczkami bez najmniejszego celu. Uciekam od ludzkich pytań, mam potrzebę pozostania sam na sam ze sobą i swoim niezrozumieniem. W samotności karmię się łzami i smutkiem, czasem czerpię z tego smutku radość. Wśród ludzi czuję ucisk w żołądku. Odtrącam wszystkich, którzy nie są obiektem mych uczuć, lub swoją obecnością zaburzają mi relację z tą osobą. Nie zależy mi na poradzie "co zrobić z tą relacją", ponieważ nie oddam i nie odpuszczę jej za nic w świecie. Chciałabym jednak dopytać, czy może to wynikać z poważniejszych zaburzeń.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.