Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Konich

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Konich's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Witam, wczoraj wydarzyła się sytuacja, która wywołała u mnie rodzaj traumy z którą nie mogę sobie poradzić bo nie wiem do końca co właściwie się wydarzyło i co mam o tym myśleć. Opiszę wszystko od początku. Moja młodsza siostra (40 lat) przywiozła 2 swoich dzieci (Martyna 11,5 roku, Tytus 5,5 roku) do naszej mamy a ich babci na 2 tygodnie wakacji. Sama musiała wrócić do pracy więc w domu była babcia (67 lat), dziadek (69 lat), nasza najmłodsza niepełnosprawna siostra 31 lat i ja przez tydzień. Wczoraj musiałam wyjechać do Warszawy i wieczorem kiedy zadzwoniłam, usłyszałam, że Tytus zamknął moją niepełnosprawną siostrę w pokoju, zabarykadował drzwi dużą piłką fitness, tak, że nie można było łatwo wejść i kiedy jego dziadek (mój ojciec) chciał te drzwi otworzyć, Tytus schował się za drzwi a Magda stała na środku pokoju bez majtek. Magda ma dziecięce porażenie mózgowe, nie mówi, jest bardzo łagodna, pogodna, uśmiechnięta, delikatna więc moja trauma wynika z dwóch rzeczy. Fakt, że choremu dziecku (mimo wieku jest jak dziecko) stała się krzywda po prostu boli i nie daje mi spokoju. Ona sama nie jest w stanie się obronić, i normalnie wyszłaby z tego pokoju, gdyby nie fakt, że drzwi zostały zabarykadowane. Po drugie, kilka dni wcześniej, widziałam jak ciągnie ją za ręce do pokoju ale ponieważ spotkał mój wzrok to puścił jej ręce i w tamtej minucie się to nie stało. Ale tego samego dnia i ja chciałam wejść do pokoju, drzwi były zabarykadowane, on zdążył się schować za drzwiami. Kiedy weszłam do pokoju, zauważyłam lekko zsunięte spodenki u mojej siostry ale na niczym go nie złapałam i wtedy o tym, że mógł jej coś zrobić nie pomyślałam, albo ciężko mi było o tym pomyśleć. Powiedziałam wtedy mojej mamie, Tytusa babci, że zamknął się z nią w pokoju i wydaje mi się, że miała lekko obniżone spodenki, ale nie jestem tego do końca pewna. Nikt z nim wtedy nie rozmawiał. Rok temu na wakacjach w innym miejscu, też raz zamknął ją w pokoju, miał wtedy 4,5 roku. Kiedy weszłam do pokoju on siedział obok niej na wersalce. Ja się zdenerwowałam ale kiedy moja siostra zapytała go co z nią w pokoju robił, powiedział, że chciał porozmawiać. Wracając do wczorajszej sytuacji, złapanie go w sytuacji kiedy majtki były opuszczone już na chęć rozmowy nie wskazuje. Ale na co wskazuje? Ja czuję się winna, że za pierwszym razem nie zareagowałam, męczy mnie to strasznie, po drugie co mam myśleć o siostrzeńcu, który w wieku 5,5 lat w przemyślany, zaplanowany sposób robi coś takiego. Ja wiem, że dzieci są seksualne, ja też pamiętam sytuacje z moimi kuzynami, ale wszyscy byliśmy w tym samym wieku, zdrowi i na pokazywaniu majtek się kończyło. Poza tym moja siostra tłumaczy swoim dzieciom, że Magda jest chora i nie mówi, ale wszystko rozumie i trzeba się nią opiekować. Będę wdzięczna za komentarz powyższej sytuacji bo nie mogę poradzić sobie z emocjami i tym co się wydarzyło.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.