Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

daria98

Użytkownik
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

daria98's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Witam. Nie jestem specjalista,ale mam nadzieje,ze moja wypowiedz na ten temat pomoze w jakikolwiek sposob. Toksyczne osoby,przynajmniej z moich doswiadczen,bywaja nieprzewidywalne. Wiem,ze latwo sie mowi,ale moze warto by bylo jednak nie wchodzic z nia w jakiekolwiek bliskie relacje? Nie z kazdym czlonkiem rodziny ma sie bliski kontakt,co jest zupelnie normalne. Zwlaszcza jesli ta relacja odbija sie na pani zdrowiu. Mysle,ze warto byloby ignorowac jej "zaczepki" zwiazane z szukaniem kontaktu. Na tyle ile jest to mozliwe,najlepiej ograniczyc ten kontakt i nie zaglebiac sie w jej problemy,poniewaz ta osoba zbyt pania nimi obarcza. Rozumiem,ze nie chcialaby pani blizszego kontaktu z bratem,ale moze warto byloby z nim porozmawiac o tej sytuacji i dac do zrozumienia,ze nie zyczy sobie pani wplywow bratowej na pani zycie? Pozdrawiam i mam nadzieje,ze sytuacja ulegnie poprawie.
  2. Witam. Jest to moj pierwszy wpis na forum. Jestem 21-letnia kobieta,ktora mozna powiedziec,boryka sie troche z problemami z przeszlosci. Zaczelam to zauwazac po pandemii. Mialam taki okres (ze wzgledu na zaistniala sytuacje),ze czesto siedzialam w domu i lapaly mnie stany depresyjne,ktorych kiedys doswiadczalam. W okresie dawnego gimnazjum uczeszczalam na psychoterapie ze wzgledu na kryzys adolescencji (mialam skrajne wahania nastrojow,ktore utrudnialy mi funkcjonowanie,leczylam sie z tego powodu rowniez farmakologicznie). Zdarzylo mi sie pojsc na wizyte calkiem niedawno,prawdopodobnie byl to miesiac listopad. Dowiedzialam sie,ze okres,ktorego doswiadczalam w gimnazjum moze miec nawrot w przyszlosci,i jak sie okazalo,bylo to wlasnie to. Jednak pozniej nie przeszkadzalo mi to w jakis konkretny sposob. Czulam najczesciej zwyczajnie obnizony nastroj. Jednak dowiedzialam sie jeszcze,ze moim problemem jest strach przed skrajnymi emocjami,wyrazaniem ich i blokowanie ich z powodu lęku. Utrudnia mi to troche zycie codziennie z tego wzgledu,ze nie zawsze radze sobie w relacjach miedzyludzkich. Kiedy zalezy mi na kims w glebszy sposob jest mi ciezko to wyrazic i najczesciej poddaje sie na tym etapie,kiedy wiem,ze byc moze moje uczucia prowadza do tzw. wyzszych emocji. Przez to,ze nie mowie na biezaco o swoich uczuciach wprost,przez to,ze nie probuje nic z tym zrobic,potem gromadza sie we mnie te emocje i odreagowuje np. placzem albo wypowiadaniem sie we wredny sposob wobec tej osoby (zalezy jeszcze od sytuacji,ale generalnie chodzi o sam fakt,ze wychodza one ze mnie w skrajny sposob,ktorego zawsze sie obawiam). A wszystko to jest wynikiem mojej nieumiejetnosci doprowadzania czegos do konca i zbyt szybkiego poddawania sie w swoich czynach. Mam problem rowniez z brakiem umiejetnosci oceny sytuacji. Zawsze podchodze do nich pesymistycznie. Wydaje mi sie,ze cos toczy sie w jakis sposob,a ja i tak staram sie w to nie wierzyc,zeby za bardzo sie w to nie wciagnac. Choc raczej nie powinno byc to niczym zlym. Mysle,ze wszystko to co ujelam w tym skrocie,bo wiadomo,ze ciezko jest opowiedziec cale zycie,wynika z mojej trudnej szkolnej przeszlosci,z tzw. bullyingu innych rowniesnikow wobec mojej osoby. Najbardziej odczulam to w czasach gimnazjalnych i nie ukrywam,ze pozostawilo to uraz na mojej psychice. Przed pandemia sądziłam,ze przeszlosc zostawilam za soba,jednak ostatnio widze,ze tak do konca nie jest. Podczas gdy te skrajne emocje wychodza ze mnie w sposob,o ktorym napisalam wyzej,czuje sie najgorszym czlowiekiem jaki istnieje na Ziemi,i choc moi znajomi w dalszym ciagu ze mna rozmawiaja i chca tego kontaktu,to ja i tak czuje sie podle i jest mi zwyczajnie glupio z powodu mojego zachowania. Lapia mnie rowniez duze wyrzuty sumienia. Ostatnio rowniez doswiadczylam takiej sytuacji i mam przez to ochote zapasc sie pod ziemie albo "wylaczyc sie" z zycia,na zasadzie jakiejs przerwy w braniu udzialu w nim. Nie zawsze,ale czesto jest tak,ze te emocje schodza ze mnie w polaczeniu z alkoholem,poniewaz chociazby niedawna sytuacja wlasnie tak wygladala. Zalezy to tez od osob,z ktorymi spedzam czas,czy mam z nimi jakies niewyjasnione sprawy lub inne sytuacje,ktore kumuluja moje emocje.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.