Samiana, rozumiem bo z jednej strony jest to w głowie babci trzeba pomóc to rodzina. Jednak też musisz dbać o siebie i swój związek. Trzeba wszystko wyważyć. Babcia jak mówisz super się czuła w towarzystwie np w szpitalu gdzie miała wokół siebie inne pacjentki szpitala, Może trzeba baci zorganizować czas. Nie wiem z jakiego iejsca jesteś. W niektórych miastach są darmowe ośrodki finasowane z uni dziennego pobytu, gdzie mają zajęcia obiad, towarzystwo, czasem tańce, gimnastykę zajęcia z różnych form arteterapii. Babcia zapewne chce być w centrum uwagi, odchodzą jej najbliżsi, to naprawdę może doprowadzić nawet do depresji, do zaburzeń pamięci i pesymistycznego myślenia. Warto babci powiedzieć babi że ją kochasz ale też masz swoje obowiązki, swoje potrzeby i nie możesz być na każde jej zawołanie. Wiem, że to bardzo trudne taka rozmowa, ale jak ciebie zabraknie albo będziesz źle się czuła to kto wtedy jej pomoże? Musisz zadbać o siebie. Ja opiekowałam się mamą, leżąca przez swoją chorobę była strasznie przykra dla mnie. wychodziłam wtedy z domu, by na nią nie psioczyć, czy nakrzyczeć choć czasem sił mi brakowało. Musiałam znaleźć miejsce dla siebie, odskocznię od tego co bylo w domu. Ta cholerna drabina to tylko wyzwalacz bo kupisz drabinę za kilka tygodni pojawi się niekupiony jogurt, Zresztą po co babci drabina? przeceiż może z niej spaść. Naprawdę robisz dla Babci wiele, i chyba babcia się do tego przyzwyczaiła i teraz zmniejszając to pojawia się bunt. Trochę jak u dziecka, jak rodzic pozwala na wiele ale nagle ucina pewne rzeczy i dzieciak się wścieka. Babcia dopóki może wszystko wokół siebie zrobić niech będzie jak najbardziej samodzielna, to dla niej będzie najlepsze, Są też róóżne spotkania dla seniorów w klubach seniorów, uniwersytetach III wieku, Teraz troszkę trudneiej bo pandemia, ale jest możliwość. W niektorych miastach są też grupy wolontariuszy którzy z chęcią poczytają starszej osobie, pójdą z kims na spacer, Spokojnie, rzeczowo, porozmawiać z babcią. zapewnić o miłości do nie niej, że nie zostanie sama, bo zzapewne tego też się boi ( szczególnie po śmierci brata) Czasem takie funkcjonowanie przypomina życie osoby współuzależnionej, która v swoim kosztem swojego związku, swej rodziny żyje życiem innej osoby. Pomyśl też w ten sposób czy nie jest to taki związek twój i babci. bedzie dobrze, dbaj oo siebie bo nikt tego nie zrobi za Ciebie a wtedy nikt nie pomoze Babci. Rozumiem,, że jesteś jedyną wnuczka swej babci, bo jeśłi nie to może trzeba poprosić o p pomoc kogoś innego z rodziny, bo sammeu można się wypalić.
Pozdrawiam serdecznie,