Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

xxjulka19

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

xxjulka19's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Witam. Mam na imię Julia, mam 16 lat, chodzę do szkoły średniej na kierunku technik żywienia i usług gastronomicznych. Od jakiegoś czasu mam okropne wahania nastroju, co staje się nie do zniesienia. W dzień jest wszystko dobrze, przed rodzicami udaję, że nic mi nie jest, ponieważ nie chce im dokładać dodatkowych problemów, wiedząc, że są zmęczeni pracą i mają własne problemy. W nocy natomiast cały czas płaczę, nie umiem zaakceptować mojego ciała, jestem okropna, wszędzie widzę to co najgorsze we mnie. Podejrzewam, że są to skutki po podstawówce. W 3 klasie podstawówki mialam wypadek w skutek, którego jestem przewlekle chora, do tego doszły jeszcze inne choroby m.in.: cukrzyca, ponieważ ucierpiała trzustka, tarczyca, problemy z miesiączkowaniem, ciągły stres i obawa przed ponownym powrotem do szpitala. Po tym całym wypadku, okazało się, że miałam fałszywych przyjaciół i gdy tylko wróciłam ze szpitala do szkoły, nacieszyli się mną 2 miesiące i wtedy zaczęło się prawdziwe piekło. Wyzywali mnie od grubych świń, każdy bał się mnie dotknąć, bo twierdził, że przenoszę zarazę. Będąc młodsza, nie do końca rozumiałam co oni mówią i o co im chodzi. W klasie 7 zaczęło się to robić nie do zniesienia, po powrocie ze szkoły pierwsze co robiłam, to szłam do pokoju i płakałam w poduszkę. W końcu moja kochana mama postanowiła, że zabierze mnie do psychiatry, który mi kompletnie nie pomógł, wypisał mi jedynie antydepresanty, których moja mama nie wykupiła bo zdawała sobie sprawę z tego, że nie będę wtedy już nic kompletnie czuć, jedynie pustke. Jakoś dawałam sobie radę, gdy nagle w 8 klasie zaczęło się to samo, wyzywanie przez rówieśników, płakanie w poduszkę, do momentu, aż inicjatywę przejął mój tata, pojechał do moich "znajomych" i wyjaśnił z nimi kilka rzeczy, później już było wszystko dobrze. Teraz gdy skończyłam 1 klasę technikum, mam podejrzenia choroby afektywnej dwubiegunowej u siebie. Mam te same objawy i piszę do państwa z porada co mam zrobić w tej sytuacji. Czy udać się do psychologa? I co psycholog zrobi w tej sytuacji? Co będę czuła jeśli wypisze mi antydepresanty?
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.