Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

rubiarubia

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez rubiarubia

  1. Dzień dobry, Jestem 29 letnią kobietą. Szukam pomocy. Od dwóch lat pracuję na stanowisku kierowniczym. Bardzo chciałam tę pracę podjąć i zależało mi aby wykazać się jako dobry pracownik. Pracowałam dużo i długo. Dopiero po pewnym czasie dotarło do mnie, że nie tylko jestem wykorzystywana do granic możliwości, ale również szef zaczyna mną manipulować. Grupa współpracowników była do mnie wrogo nastawiona, okazało się ostatnio, że to przez samego szefa i jego opowieści na mój temat. W grudniu 2019 roku miałam na sobie kilka zastępstw i zgłosiłam się na rozmowę do przełożonego, że już nie daję rady. Pracuję od 8 do 21, w domu bywam gościem, telefony dzwonią bez przerwy, również w weekendy. Podniósł na mnie głos, że nie potrafię organizować czasu pracy, mam bałagan, a poza tym to niektórzy ludzie mówią mu pewne rzeczy na mój temat i wcale nie przykładam się do obowiązków tak, jak powinnam. Wtedy coś pękło. Moja praca polega nie tylko na zarządzaniu ludźmi, ale i odwiedzaniu klientów w miejscu zamieszkania - często osoby z marginesu społecznego. Miałam pewien incydent, w którym było zagrożone moje zdrowie i życie - został on zlekceważony. W czasie pandemii musiałam wrócić do pracy wśród ludzi i w miejscu ich zamieszkania, byłam do tego zmuszana konsekwencjami, jakie zostaną wobec mnie wyciągnięte. To, czego się nabawiłam... - migrenowe bóle głowy praktycznie codziennie (wizyta u neurologa nie potwierdziła żadnych problemów zdrowotnych) - bóle brzucha i ściskanie w żołądku (wizyta u lekarza chorób wewnętrznych niczego nie wykazała) - kołatanie serca, bardzo wysokie ciśnienie (175/90) (wizyta u kardiologa niczego nie wykazała, EKG w normie) - wybudzanie w nocy i lęk przed obowiązkami, najchętniej zaczęłabym pracować od 3 w nocy aby ze wszystkim się uporać, - agresja w stosunku do siebie i bliskich, strącenie widelca ze stołu powoduje napad agresji, - przesadnie reaguję na słowa - wydaje mi się, że ktoś mnie ignoruje, bierze za kłamcę, żartuje sobie ze mnie, chce dla mnie źle - mam zaniki pamięci - jadąc samochodem potrafię nie pamiętać, co się działo przez ostatnie 10 minut na drodze, - na zmianę nie jem nic lub objadam się wszystkim co mam pod ręką, - czuję przygnębienie bez wyraźnego powodu, nie potrafię się zrelaksować. Najgorsze jest natomiast to, że panicznie boję się odebrać telefon od pewnego czasu. Sam jego dzwonek powoduje ścisk w żołądku i lęk, że ktoś będzie dla mnie prokuratorem, że zacznie mnie rozliczać, kontrolować, łapać za słowa. Obawiam się dzwonka w drzwiach czy pukania do drzwi, nie otwieram. Dostałam zwolnienie od psychiatry, natomiast lęki nie mijają, wyłączyłam wszystkie telefony, gdyz szef dzwonił bez przerwy! Pomimo, że prosiłam go, aby tego nie robił, wypytuje co mi dolega... kolega obgaduje mnie do innych współpracowników, ze musiał wziąc za mnie zastępstwo. sama myśl o powrocie do pracy powoduje bóle głowy i suchość w gardle. Mieszkam w małym mieście, o pracę, w szczególności w czasach pandemii, bardzo trudno. Ciężko mi również podjąć inicjatywę i wziąć na barki ciężar rozmowy rekrutacyjnej. Nie wiem co mam dalej robić...
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.