Cześć. Mam 25lat.2lata temu rozstałem sie z dziewczyną. Zacząłem ciagke imprezować az straciłem oszczędności. Powoli sie odbiłem od tego ale zdarza aie znow napić 3dniw tygodniu i mam wyrzuty sumienia. Jestem na 3roku studiów i czuje jak mnie to przygniata bo nie mam ochoty nawet wysłać żadnego zadania... Uczyć sie do egzaminu... Ciężko wstac z łóżka... Najchętniej bym tylko spał. Nie wiem jak się dzieje, ze chodze do pracy której nie lubię. Nie pamiętam kiedy czułem się dobrze psychicznie. Mam wrażenie, ze marnuje swoje życie a nie potrawie zacząć tego zmieniać. Jak juz zrobię krok ku lepszemu to nastrój szybko zmienia się w niechęć i bezsens...