Jestem kobietą, 25 lat. Skończyłam studia, od 9 miesięcy jestem mężatką. Mam problem ze spotkaniami towarzyskimi i rozmawianiem z ludźmi. W moim życiu są dwie osoby z którymi potrafię swobodne rozmawiać- mój mąż i jedna koleżanka. Jestem bardzo zamknięta na większość ludzi, włącznie z moją rodziną. Moim problemem jest to, że nie potrawie się odezwać na spotkaniach, szczególnie u rodziny męża. Czuje jakbym wstydziła się cokolwiek powiedzieć i siedzę przez całe spotkanie milcząc. Do tego w czasie takiego rodzinnego spotkania odczuwam spadek energii, bezsilność. Oczywiście ludzie różnie to odbier