Mam 25 lat, 3 miesiące temu urodziłam synka, nastąpiły komplikacje poszczepienne spędziliśmy w szpitalu 2 tygodnie bez odwiedzin bez bliskich, martwię się o synka ponieważ nadal przyjmuje leki, boję się że znowu wrócimy do szpitala , że zostanę z tym wszystkim sama, zamknięta z dala od rodziny, wspomieniami wracam do przeszłości do beztroskiego życia, boję się że nie będę wiedziała co mój synek chce, jak zacznie płakać jak sobie z tym wszystkim poradzić, mam duża pomoc u męża i rodziny jednak smutek i stres często mnie dopada.