Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Sokrates

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Sokrates's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Jestem 28 letnią kobietą pracujaca, a od 11 lat w zwiazku, gdzie od ponad roku małżeństwem. Moj problem to są kłótnie o teściów- problem z nimi pojawil sie na miesiąc przed naszym slubem- gdy pojawiły sie przypadkowe pytania po co nam slub, później intryga szwagierki w rodzinnym domu aby nas nie bylo na rodzinnym spotkaniu (jest zazdrosna o mnie). Z moim mężem jezeli sie kloce to 80pro klotni jest o jego rodzine- ponieważ on widzi problem miedzy mna a jego rodzicami ale sam jak to mowi "nie bedzie do konca zycia obrażony na rodziców". Bezpośredni atak na moja osobe byl ponad pol roku temu (maz mnie za to przeprosil) ale teściowie udaja ze nie ma problemu... a ta sytacja sciagnela kolejne nieprzyjemności poniewaz nosze żal w sercu za to co miało miejsce. Mąż jezdzil sam i w koncu poprosil swoja Mame aby do mnie zadzwonila - jednak nie byla świadoma calej tej sytuacji(kazdy tydzien zwloki wyolbrzymial moje rozgoryczenie) i rozmowa przebiegła zle- wylałam swoje żale, ale tesciowa w pewnym momencie powiedziala ze ona juz nie chce rozmawiac i sie rozlaczyla. Zdazyla powiedziec ze ona rok po slubie to byla zakochana i szczesliwa (dla mnie to bylo złośliwe) oraz ze oni mnie zawsze lubili i nie maja problemow do mnie(to bylo na samum wstepnie i nie czulam ze to bylo szczere) Prosze o pomoc jak moge poprawic sytuację z mezem (i tesciami). Ta sytuacja doprowadza mnie do szalu, mam ataki zlosci i potrafie sie poklocic z przypadkowa osoba. Z gory dziękuję!
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.