Dzień dobry. Mam 30 lat, 3 dzieci i męża. Mąż pracuje ja jestem w domu. Zacznę od tego ze od dłuższego czasu czuje się okropnie. Mam mniej energii, gorzej sypiam, mam stresujące sny, czasami nawet jak zasypiam to tak mną rzuca, a do tego w ostatnim czasie jakies dziwne napady leku mnie nadszły, łatwiej mnie zdenerwowac. Dziś znowu to się zdarzyło tylko z podwójną siłą. Z partnerem jestem poklocona A na domiar złego przyznało mi się że się rozwodzimy i wstawać rano dopadło mnie dziwne uczucie leku strachu, jak bym to nie była ja. Bol w klatce i brzuchu, jak zaczęło to mijać po ok 9 h to zaczęła mnie boleć głowa i bylam bardzo zmęczona, no i ostatnio z moja pamięcią jest gorzej. Myślałam nad pójściem do poradni ale nie wiem czy nie przesadzam? Co to moze byc?