Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

wiosna

Użytkownik
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

wiosna's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Myślę że dziewczyna dość jasno wyjaśniła Ci sytuację: "Później zaczęło się gadanie że dla mnie liczy się tylko euro a nie ona gdzie siedziałem tam i robiłem to wszystko tylko i wyłącznie dla niej żeby później nie zawieźć swojej rodziny " Nie mów że robiłeś to wszystko wyłącznie dla niej, bo ona chciała Ciebie a nie Twoich pieniędzy, chciała żebyś do niej wrócił podczas gdy Ty wolałeś zostać i zarobić. W całej Twojej wypowiedzi widzę jak bardzo zaznaczasz to że "robiłeś dla niej wszystko a ona okropna taka była niewdzięczna" - pamiętaj że Twoje uczucia nie równają się jej uczuciom. To że Ty masz pewne potrzeby to nie znaczy że ona ma takie same. "Chciała dziecko . W wieku 20 lat to trochę niepoważne ." Tu kolejny raz pokazujesz że kierujesz się tylko i wyłącznie swoim zdaniem, a nie jej. Ja mam prawie 26 i nie chcę jeszcze dzieci, ale oczywiście rozumiem osoby które mają lat 20 i są gotowe na dziecko - bo to nie ja! To oni. Jeśli czujesz że zrobiłeś już wszystko żeby ją odzyskać, a mimo to w dalszym ciągu nie macie kontaktu, to myślę że to dość jasny sygnał z jej strony że ona nie chce kontynuować tej znajomości. Jeśli nie możesz uporać się z rozstaniem to zastanów się nad jakąś sesją u psychoterapeuty, może to Ci jakoś pomoże
  2. Nie wiem czy jest narcyzem, ale wiem jedno - uciekaj od niego jak najdalej. Sama widzisz ze to toksyczny zwiazek, nie probuj go usprawiedliwiac, bo nikt nie zasluguje na takie traktowanie. Zatrzymaj sie w tym miejscu co jestes i zastanow sie - chcesz takiej niepewnej przyszlosci? Chcesz ciaglych klotni i wyrzutow ze strony partnera że wszystko co złe to Twoja wina? Masz prawo do wlasnych uczuć i wlasnego zdania i nie dawaj sobie wmowic ze jest inaczej. 9 lat to sporo czasu i zdeycdowanie jest to okres po którym takie sytuacje (ciągłe kłótnie, zrywania) nie powinny mieć miejsca. Obraził Cie bo Ty go sprowokowałaś i jeszcze nie przeprasza? On Tobą manipuluje, bardziej lub mniej świadomie ale to robi. Poczytaj sobie o manipulacji, taki partner zawsze bedzie tłumaczył że np. "uderzył, bo kobieta sprowokowała", "wyzwał bo ona zaczela", "zdradzil bo ona tez sie oglądała za innymi". Zawsze będzie Ci podawał takie wytlumaczenie jakby to wszystko byla Twoja wina, a nie jest!
  3. Witam, Mam problem z moim aktualnym partnerem, a mianowicie ma on ogromny problem z zaufaniem. Jestesmy ze soba 1,5 roku, potrafi wyrzucic mi sytuacje z przed roku gdzie kolega z pracy "spojrzal na mnie tak jakby cos na laczylo", sprawdzal moj telefon, ogolnie na kazdym kroku zarzuca mi zdrade, mimo ze ja jestem w 100% wobec niego uczciwa i nigdy nie dalam mu powodow do zazdrosci. Jego mama zdradzala tate, jego dwie byle dziewczyny go zdradzily, wiec w jego przekonaniu kobiety zawsze zdradzaja. Oboje mamy 27 lat i nie ukrywam ze jestem na etapie w ktorym chcialabym miec stabilny zwiazek, z perspektywa na to zeby kiedys kupic mieszkanie, zalozyc rodzine. Natomiast on na tym etapie nie jest nawet w stanie ze mna zamieszkac, bo tak bardzo mi nie ufa. Juz wielokrotnie probowalam go namowic na wizyte u psychologa, natomiast on twierdzi ze nikt nie jest w stanie mu pomoc "bo on juz jest zepsuty". Nie wiem ile czasu bede jeszcze w stanie na niego czekac, czasami mnie tez nachodza mysli typu ze nie zasluzylam sobie na takie traktowanie. Prosze o rady, czy mam dalej czekac, namawiac na wizyte u psychologa, czy juz odpuscic, bo juz kilka miesiecy waham sie miedzy zostac / zerwac i nie jestem w stanie podjac ostatecznej decyzji.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.