poolen16@wp.pl

Witam, zwracam się z prośbą o pomoc. Jestem z żoną od 4 lat za miesiąc mija nasza 2 rocznica ślubu .Gdy, się poznalismy miała córkę 10miesieczna która adoptowane pokochałem i traktuje jak własne.mieszkamy u jej rodziców. Dwa dni temu odkryłem że żona ma romans(być może mnien zdradza) . Ostatnio odsunęlismy się od siebie to fakt jak też ja zaniedbywalem. Jak próbowałem rozmawiać o tym co mnie trapi, ucinala rozmowę np. Jak Ci coś się nie podoba to droga wolna albo wszczynala awanturę aby tylko się pokłócić i żebym dał spokój, wszystko dusiłemw sobie nie miałem z kim rozmawiać zdarzyło się że mnie bila,raz w panice jej oddałem lekko ale jednak. Widziała tylko moje błędy choć starałem się je niwelowac pracować nad sobą. Próbuje ratować nasze małżeństwo, rozmawiać. Ona mówila wczoraj że chce być z nim ale moge mieszkać że względu na dziecko. Dzisiaj próbowałem dalej mogę się starać ratować związek ale nie mogę do niej dotrzeć mówi że mogę próbować się starać ale będzie się z nim spotykać. Nie mogę sobie z tym poradzić nie zrobiłem jesCze nic głupiego nie siegnalem po alkohol ale nie mogę się w niczym odlazezc w domu czuje sie jakbym był wrogiem obcym, a w pracy nie mogę się skupić na niczym. Jej mama próbowała z Nią rozmawiać ale ona nie chce bo mówi że to jej życie. Naprawdę potrzebuje pomocy. Dziękuję za czas poświęcony na czytanie tego postu i liczę na poradę i wsparcie