Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

malgorzata1234

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

malgorzata1234's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Witam . Mam na imię Małgorzata. Jestem mężatką od 29 lat. W ciągu naszego stażu różnie bywało. Zdarzały się kłótnie ale na szczęście trwały krótko. W ostatnim czasie a dokładnie od 3 lat mój mąż zaczął mnie bardziej kontrolować. Patrzeć na zegarek o której wychodzę i wracam do domu. Dodam ,że są to tylko wyjścia na zakupy i odwiedziny moich rodziców. Kontroluje moje finanse. Mamy oddzielne konta.(Wcześniej nie) Niestety to ja robię codzienne zakupy (mąż rzadko- do 3 razy w miesiącu), opłacam wszystkie rachunki. Jednak gdy trzeba kupić coś do domu ja muszę dokładać. Samochód kilka lat temu mąż kupił ale niestety po awanturze nie wolno mi go brać, mam zabierane kluczyki (mąż nie ma prawa jazdy). Cały czas obraźliwie odnosi się do mnie i źle mówi na moją rodzinę. Moi rodzice nam dużo pomogli (pomogli wychować dzieci, kupili nam działkę na której stoi dom i zostawili mi nam mieszkanie, które sprzedaliśmy aby zamieszkać w nowym domu). W chwili awantur straszy mnie rozwodem i że będę musiała go spłacić. Twierdzi, że to on wszystko kupił . Tak za wiele rzeczy płacił ale ja tak wspomniałam utrzymywałam dom(gdy mu o tym przypominam jest jeszcze gorzej bo mi wygaduje co ja kupuję chleb i masło?!!! Oczywiście wiadomo, że kupuję wszystko co potrzeba nigdy nie patrzę na cenę. Chcę aby było smacznie. Proszę o radę co muszę zmienić u siebie aby poprawić obecny stan. Dodam,że mąż nie jest mi podporą w chwili gdy mam problem. W ostatnim czasie mam depresyjne myśli. Nie mam komu się wypłakać. Rodzicom nie mogę bo są starsi i schorowani a dodatkowo chyba serce bym im pękło, gdyby się dowiedzieli przez co przechodzę. (Dali nam wszystko co mogli dać w swoim czasie)Mam 2 córki, które widzą ten stan ale tata jest dla nich ideałem. Potrafi być bardzo czuły i troskliwy dla córek. Mnie poniża, pomniejsza moją wartość (zagląda do szaf i krytykuje ,że mam za dużo ubrań) Ostatnio kazał mi wynosić się ze wszystkimi ozdobami, które wg mnie upiększają dom. On twierdzi, że ja uważam się za panią tego domu a on go pobudował i on nie lubi takich rzeczy. Wyrzuciłam ostatnio albo wydałam wiele rzeczy żeby go nie raziły w oczy. Nie czuję się dobrze w naszym domu. Nie wyobrażam sobie dnia gdybym miała leżeć cały dzień i nic nie robić. Choćby na rzęsach ale przy nim muszę.Nic nie mogę zmieniać jeśli on tego nie zatwierdzi. Jestem bardzo nieszczęśliwa. Ostatnio złapałam się na tym gdzie ja bym poszła mieszkać i co mogłabym zabrać ze sobą. Proszę jeszcze raz o pomoc. Może to ze mną jest coś nie tak.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.