Cześć, mam na imię Paweł, 23 lata, kawaler, bezrobotny. Problem pojawił się parę lat temu. Na początku nie wychodziłem z domu. Cały czas siedziałem w pokoju, grałem, oglądałem filmy, seriale. Z czasem zacząłem wychodzić, do sklepu, do rodziny. Ze znajomymi się nie spotykałem, bo ich nie miałem, lub sam nie chciałem. Jeździłem do szkoły do innego miasta, liceum zaoczne, skończyłem, lecz przy każdym wyjeździe dochodziły do tego narkotyki. Gdy przestałem jeździć, znów 24/7 w domu, komputer, telewizja. Przez jakiś czas nic nie brałem. Pracowałem ponad rok czasu, do końca kwietnia tego roku. Nie przedłużyli mi umowy ze względu na złamaną rękę. I znów się zaczęło. 2 miesiące wolnego, spotkałem starego znajomego. Wróciłem do codziennego picia alkoholu, narkotyki. Papierosy w przeciągu 2 lat zwiększyłem x2. Od jakiegoś czasu miewam również. zawroty głowy przy wyjściu na dwór, strach przed tym że stracę przytomność, duszności, nagły atak serca. Z problemem radzę sobie raz lepiej raz gorzej. Nie poddaje się, idę dalej, chociaż czasami miewam już tak że staje na chwilę, wchodzę do sklepu, zaczynam rzuć gumę. Co mogę zrobić żeby chociaż w miarę być normalnie funkcjonującym człowiekiem. Mam na myśli gdzie się udać, gdzie szukać pomocy. Z góry dziękuje.