Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Lunola

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Lunola

  1. Witam, Jestem 25 letnią dziewczyną. Jestem w związku od 8 lat, pracuję. Od kilku miesięcy czuje wewnątrz siebie ciągłe napięcie. Bardzo łatwo wyprowadzić mnie z równowagi i często się złoszczę (nawet o totalne pierdoły). W zasadzie nie ma dnia bym się o coś nie ,,czepnęła". W ciągu dnia raczej częściej odczuwam zdenerwowanie i smutek niż radość. Bardzo często złoszczę się na mojego chłopaka i coś blokuje mnie by być z nim tak blisko jak kiedyś. Chociaż między nami jest dobrze i nic złego się nie dzieje. Czuje, że to z mojej strony jest problem, właśnie tego wewnętrznego napięcia i ciężkości. W sytuacjach radosnych cały czas gdzieś to uczucie przytłoczenia siedzi i nie umiem w pełni się ,,wyluzować". ,Nie jest to spowodowane pracą, ponieważ nawet w dni wolne już po wstaniu czuję, że coś we mnie siedzi i wystarczy bardzo mały czynnik by mnie rozzłościć lub wywołać płacz. Mam zazwyczaj wszystko dobrze rozplanowane, nie jestem spontaniczna. Każdy dzień jest poukładany i jak coś ,,wpada" albo ,,wypada" w ciągu dnia niespodziewanego (może być to nawet coś miłego) sprawia, że czuje lekkie rozdrażnienie i niepokój. Jestem osobą stresującą się właściwie wszystkim i teraz mój żółw od kilku miesięcy jest chory i do tego cała sytuacja z wirusem, która sprawia, że się martwię o siebie i bliskich, do tego mam problemy ginekologiczne, które odbierają mi pewność siebie. Czy te powody mogą skutkować stan ciągłego napięcia i drażliwości? Czy raczej są to symptomy do niepokoju i głębszej diagnostyki?
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.