Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Katie17

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Katie17

  1. Mój tata ma 56 lat, od paru lat jego zachowanie zmienia się na coraz gorsze, co wypływa na samopoczucie moich sióstr, mamy i moje. Tata wychował się w despotycznej rodzinie, stosowana była wobec niego przemoc fizyczna i psychiczna ze strony jego ojca. Niestety, tata powiela zachowanie swojego ojca wobec nas, w związku z czym moje siostry i mają zaniżoną pewność siebie i poczucie własnej wartości. Lecz tutaj chciałbym skupić się na swoim ojcu. Jest on typem narcyza; tylko jego zdanie jest właściwe, do tego nie szanuje kobiet. Myślę, że ma zaburzenia obsesyjno- kompulsywne. Wszędzie doszukuje się drugiego dna, szuka błędów, aby potem mógł krytykować. Jest egoistą i myśli tylko o tym, żeby najlepsze korzyści należały do niego. Jest uzależniony od pracy, która daje marne korzyści finansowe, w związku z czym, mama nieraz prosiła go o zmianę pracy, ponieważ mają 3 córki na utrzymaniu lecz on jej odpowiadał, że jemu jest dobrze w tej pracy, nie musi ciężko pracować i nie będzie jej zmieniał. Warto wspomnieć, że praca jest dla niego ważniejsza od własnych dzieci, co nieraz udowodnił. Nie ma zahamowania w słownictwie i często mówi rzeczy, które przekraczają granice i ranią. Tata nie ma znajomych, jest pokłócony ze swoją rodziną. Kiedy jest w grupie ludzi, którzy piją alkohol, jest najgłośniejszy i przekonany o tym, że lubiany i najśmieszniejszy lecz prawda jest taka, że jest irytujący. Do tego, śmiało wynosi prywatne informacje z domu i rozpowiada wszystkim dookoła. Kiedy mama z nim potem o tym rozmawia, to on się wypiera, że tego nie powiedział. Jest kłamcą. Tata mojego taty miał nieleczoną chorobę Parkinsona i u mojego taty, również już zaczynają być widoczne objawy tej choroby (niekontrolowane ruszanie głową, otwarte usta i poruszanie nogą). Tata wypiera się i uważa, że jest zdrowy, a wszystkie jego choroby są na tle nerwowym, spowodowane przez mamę. Oczywiście nie pójdzie do lekarza. Uważa, że wszyscy wokół niego są chorzy lecz nie on. W domu nie ma normalnej komunikacji, moja rodzina jest dysfunkcyjna lecz nikt oprócz mnie, nie chce udać się po pomoc psychiatryczną. Wiele razy mówiłam mamie, żeby odeszła od taty lecz ona chyba boi się to zrobić. Mi osobiście pomimo wszystko jest szkoda mojego taty, bo uważam, że on ma problem i potrzebuje pomocy. Nie wiem czy on nie ma choroby związanej z mózgiem. Tata nie dopuszcza do siebie myśli, że musi się leczyć. Proszę o pomoc, bo to wszystko bardzo się odbija na mamie i moich siostrach.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.