Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Kamila97

Użytkownik
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

62 wyświetleń profilu

Kamila97's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Po kilku minutach od dodania posta wpadłam w niekontrolowany płacz, poczułam ulgę. Czuję że wyrzucenie z siebie swoich przeżyć anonimowo było na tą chwilę jednym z najlepszych pomysłów.
  2. Dodam, że mając 9-12 lat miałam bardzo często myśli samobójcze ale bałam się zrobić sobie krzywdę. Zdarzało się, że brałam nóż i zaczęłam ciąć rękę ale bałam się go wbić głębiej. Nikt nigdy nie zwrócił uwagi na moje problemy w dzieciństwie, byłam pozostawiona sama sobie.
  3. Jestem Kamila, mam 22 lata. Problem mój tkwi we wspomnieniach z dzieciństwa, które dają się we znaki od kilku lat. Pochodzę z rodziny, w której ojciec był alkoholikiem, do momentu kiedy miałam 9lat mieszkał z nami,później wyjechał do Holandii do pracy, by żyło nam sie lepiej. Kiedy wyjechał przestał pić. Od zawsze byłam jego oczkiem w głowie, nigdy mnie nie uderzył, co noc zasypiał ze mną kiedy nie pił,opowiadał bajki, nigdy mnie nie skrzywdził, tylko od niego dostawałam miłość. Natomiast mama, potrafiła mnie wyrzucić z domu mając 8lat, była nerwowa, biła kablem na oślep tylko dlatego, że potrafiłam za głośno kłócić sie z bratem, wyzywać od suk i szmat, odkąd pamiętam, zero pozytywnych uczuć z jej strony. Nigdy nie poświęcała mi czasu, ani na nauke ani na zabawe. Dodam, że nie nigdy nie piła, po prostu taka była. Czułam się niechciana. Jakiś czas temu dowiedziałam się od taty, że mama go zdradziła, przez co w Holandii powrócił do picia, stracił wszystko. Teraz po 12 latach wszytko się ułożyło, natomiast od kilku lat mam pretensje do mamy, że przez jej zdradę rozwaliła się rodzina, nie próbowała tacie pomóc w jego chorobie, w dodatku nie potrafię wybaczyć jej tego jak mnie traktowała w dzieciństwie. Przez to jestem bardzo wrażliwa, nerwowa, często wpadam w histerie, jestem niestabilna emocjonalnie, często prowokuje kłótnie chłopakowi, krzyczę, wpadam w furię, wtedy stara się mnie uspokoić, kiedy ktoś przy mnie gwałtownie macha rękami odczuwam strach. Gdy nie wpadam w histerię, jestem normalną, przyjazną,kochaną i uczuciową dziewczyną. Wstydzę mu się opowiedzieć o moich przeżyciach. Nikt nie wie o tym co się działo u mnie w domu jako dziecko. Dlaczego to piszę? Bo już sobie z tym nie radze, czuję że muszę to wyrzucić z siebie, nie chce wpadać już w histerię, bo wiem że wtedy to nie jestem ja. wstydzę się powiedzieć o tym komukolwiek bliskiemu. Proszę mi pomóc, doradzić czy powinnam z kimś o tym porozmawiać.Czy zwierzyć się chłopakowi, pójść na jakąś terapię, a może porozmawiać z mamą? W dniu dzisiejszym wbrew pozorom mamy świetny kontakt, zmieniła się, natomiast dalej nie potrafię sobie poradzić ze swoimi emocjami. Kiedy tylko wracają wspomnienia, zamykam się w sobie i wpadam w histerię. Chciałabym to z siebie w końcu wyrzucić, leży mi to na sercu i nie potrafię przez to normalnie żyć.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.