Witam mam 26 lat. Pierwszy atak paniki miałem około półtora roku temu. Wydaje mi się że jestem uzależniony od alkoholu z tego powodu iż po nim czuje się dużo lepiej. Około roku temu rozpocząłem terapię uzależnień lecz codziennie dopadał mnie lęk i zostałem przeniesiony na oddział psychiatryczny po czym przez jakiś czas czułem się dobrze. Od 2 miesięcy jestem na zwolnieniu lekarskim ponieważ praktycznie nie potrafię wyjść z domu ponieważ czuje że cały świat mnie osacza I ma źle zamiary wobec mnie. Przesypiam praktycznie całe dnie i czuje się bezużyteczny. Mam bardzo realistyczne sny po których bardzo ciężko mi wrócić do rzeczywistości. Przyjmuje leki: olanzin,paroxinor,neurotop i jeśli muszę gdzieś wyjść alprazolam.