Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Stokrotka1988

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Stokrotka1988

  1. Witam. chciałabym prosić o wsparcie... 8 miesiecy temu rozwiodłam z toksycznym mężem, który mnie bił, poniżał, obmawiał w publicznych miejscach, w miejscu gdzie mieszkalismy i w miejscu pracy. Rozwód bez orzekania o winie, chociaz miałam dosyc dowodów na to, że mnie bił. Jednak byłam zbyt słaba psychicznie by to ciagnąc. Problem polega na tym, że od czasu rozwodu ciagle mieszkamy w jednym duzym domu. Sąd przyznał mi dziecko do opieki, nie chce dziecku zmieniać środkowiska wiec chciałam w tym domu zostać. Były mąż sie na to, nie zgadza mimo tego ze deklaruje mu spłate w wysokosci tego co wniosł (rozchodzi sie o jego spadek po babci, ktory przyjał gdy urodziło sie nam dziecko 9 lat temu) Postępowanie o podział majątku jest juz w sądzie, teraz wszystko jest zawieszone, wiec wiadome że to sie przedłuży. Były mąz zaproponował mi spłate domu w wysokości 37 tys zlotych i za tą kwote mam wyprowadzic się z dzieckiem, a nie mam gdzie, dom rodziców gdzie dawniej mieszkaliśmy został przepisany na mojego brata, wiec tam już nie ma dla nas miejsca. Mamy duzy dom 170 metrów, syn ma swój pokój, kolegów, blisko szkołe, kocha to miejsce. Ostatnio psychicznie sobie z tym nie radze. Były mąz w cały podział majątku zaangażował sąsiadów, którym on teraz pomaga w budowie domu, wiec mają wspólny interes. Nigdy tym ludziom nic nie zrobiłam, że teraz będą zeznawać przeciwko mnie, że w czasie budowy domu niczym się tam nie zajmowałam, że nie pracowałam na budowie. Mielismy wtedy 2letnie dziecko, wiec zostawało ze mną w domu i się nim tam zajmowałam. Miejsce budowy nie było bezpiecznym miejscem dla dwulatka. I z drugiej strony moje dziecko, które jest mocno przywiązane do domu w którym mieszkamy, i nie rozumie że kiedys może przyjść czas w którym będziemy musieli odejść stąd. Chociaż obiecywałam mu, że zrobie wszystko żeby mogł tutaj zostać. Ewentualna przeprowadzka będzie dla niego bardzo cięzka, jest bardzo wrażliwym chłopcem, w obecnej sytuacji tęskni za szkołą, za swoimi kolegami. Jęsli się wyprowadzimy to obok tego dojdzie zmiana szkoły, kolegów, nie chce żeby miał problemy z akceptacją. Z drugiej strony boje się, ponieważ mój mąż opowiada na mój temat niestworzone rzeczy, że jestem dziwką, że go od początku zdradzałam, cala wieś o tym huczy. Boje się, bo ci sąsiedzi również mają dzieci w podobnym wieku jak moje dziecko, że wkoncu zaczną się z niego wysmiewać w szkole, że ma taką złą mame. Były mąz nie słucha moich prósb żeby zaprzestał głoszenia nieprawdy, bo kiedys odbije się to nie na mnie, ale najbardziej za tym małym człowiekiem, który stoi za mną – a więc na naszym synu. Dom, który mamy jest w tej samej miejscowości, w której mieszkam od urodzenia. Znam tu wszystko i wiem gdzie pójść żeby coś załatwić. Calą dokumentacja domu i obecnie rachunkami zawsze zajmowałam się ja. Palenie w piecu, sprzątanie, wynoszenie śmieci. Były mąz zajmuje 2 pokoje na parterze domu, ja z synem jestem na poddaszu. Czy ktos wie jak sady patrzą na takie sytuacje? Czy sąd rzeczywiście za taką smieszną spłate wyrzuci mnie z domu z małym dzieckiem? Dokąd mam iść? Jak wytłumaczyc dziecku zaistniałą sytuacje ? Dlaczego ludzie słuchają takich oszczerstw od mojego męża i od razu mnie oceniają? Jak się bronić? Nie mogę na niego nic złego powiedziec, bo mnie zaczyna nagrywać. Czuje się jak w pułapce i nie wiem jak z tej sytuacji wybrnąć.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.