Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Nana08

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nana08

  1. Jestem 19-latką i chodzę do 3 klasy technikum. Moja historia jest dość długa, więc napiszę najkrócej jak się da. Mam wrażenie, że od wielu lat samotnie walczę z depresją. Każdy dzień jest bardzo trudny, jak byłam młodsza było łatwiej odsuwać złe myśli i emocje. Choć często miałam myśli samobójcze. Teraz jednak jestem bardzo słaba, a przez koronawirusa jest gorzej. Zamknięta w czterech ścianach ciągle myślę jaką jestem idiotką. Czuję, że nie powinnam żyć. Uwolniły się wszystkie myśli, które starałam się ukryć gdzieś w sobie. W 1 klasie technikum uczyłam się bardzo dobrze, wręcz najlepiej z klasy. Ale szybko popadłam w błędne koło : brak snu spowodowany nauka przez całą noc, stres że zawale coś w szkole po mimo że zawsze byłam wykuta na blachę, dostając dobre oceny coraz bardziej się nakręcałam i brnełam w nauke (a raczej w kucie)bo w moim mniemaniu ciągle nie byłam wystarczająca. Drugi rok był dla mnie koszmarem, dostawałam ataków paniki przed lekcjami choć i tak wszystko umiałam, zyłam w ciągłym stresie, bałam się że coś zawale i wszyscy mnie z nienawidzą. Aż w końcu trafiłam na nauczyciela, który okazał się totalnym dupkiem. Przyjęli go na zastępstwo i tak przez rok ciągle było coś przez niego, potrafił zrobić nam test z działu, który mieliśmy zacząć przerabiać za tydzień, dostawałam uwagi do dziennika za to że po jego zgodzie wyszłam z klasy na busa(zwalniałam się z 5 ostatnich minut) i ciągle mi dogryzla. W dzieciństwie byłam prześladowana przez dzieciaki, więc nie chciałam aby to się powtórzyło. Przestałam chodzić na jego lekcje. Byłam totalnie wyniszczona przez stres, dyrekcja nie chciała pomoc bo według nich ciężko znaleźć nauczycieli na zastępstwo. Nie jestem aktualnie wstanie opisać jak bardzo źle się wtedy czułam, nie miałam nikogo bo rodzina tego nie rozumiała. W drugim semestrze strasznie się rozpiłam, nie było dnia zebym nie była nawalona lub na kacu. Uratowało mnie chyba tak naprawdę prawo jazdy. A tak dokładnie instruktorzy, nie znali mojej przeszłości, traktowali mnie normalnie, jazdy z nimi to były chwilę wytchnienia gdzie nie czułam się jak jakieś dziwadło. Ten czas z nimi wspominam bardzo dobrze. Fakt prawo jazdy robiłam 5 miesięcy, bo nie chciałam się z nimi rozstawać. Musiało jednak dojść do końca. Po wakacjach, kiedy wróciłam do tej cholernej szkoły postanowiłam, że oceny nie będą dla mnie już ważne, nie będę stawiać nauki na pierwszym miejscu. I na początku tak było, stres odszedł, ja w końcu zaczęłam cieszyć się życiem, chodziłam na imprezy że znajomymi, bawiłam się. Do czasu gdy nauczyciele naskoczyli na mnie, że się nie uczę. 1-2 klasa mieliśmy lekcje od rana do 14(raz w tygodniu) albo od 11 do 18 i często w domu byłam po 19, uczyłam się bardzo długo często do 7 rano bez przerwy a teraz poswiecalam po powrocie do domu max 2godziny na naukę i z 6uczennicy spadłam na 4.Tyle razy co wychowawca dzwonił po rodzicach z czymś bo się nie uczę, bo tu mam 3 i nie chce poprawiać, bo mi już na nauce nie zależy to nie zlicze. A jak. Miałam naprawdę problemy to nikt nie zwracał na mnie uwagi. Oduczyłam się uczyć bo bez nauki moja psychika była w lepszej formie. Ale teraz podczas kwarantanny to wszystko wraca, mam natłok wysyłanych lekcji i zadań, których nie jestem wstanie zrobić bo źle mi się kojarzą, mam coraz więcej 1, całymi dniami leżę w łóżku i myślę. Cały czas się denerwuje bo znowu nie mogę spać w nocy choć chce. Kiedy już zasnę to z myślą aby umrzeć we śnie. Nie ma już we mnie nic pozytywnego, nie mam ambicji, hobby, zniszczyłam ostatni zalążek dobrej osoby. Nie umiem sobie poradzić. Potrzebuję pomocy. Wiem to ponieważ ostatnio miałam próbę samobójcza, nie miałam jednak odwagi tego zrobić. I to chyba mnie natchneło na to, że jest bardzo źle. Chcę coś zmienić, jeśli tylko warunki na świecie się poprawia pójdę do psychologa, ale co mam zrobić teraz? Jak przekonać się na nowo do nauki? Jak radzić sobie z myślami?
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.