Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Comfit

Użytkownik
  • Zawartość

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Comfit's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Myślę, że intuicyjnie Pani wie co robić. Uważam, że skoro nie mogliście Państwo dojść do porozumienia to sądowne ustalenie kontaktów jest dobrym pomysłem. To ważne, żeby Pani wiedziała kiedy ojciec dzieci przyjdzie, mogła sobie zaplanować dzień, a także by syn mógł spokojnie zająć się obowiązkami. Takie regularność kontaktów da też poczucie bezpieczeństwa i kontroli nad sytuacją. Nic dziwnego, że wizyta taty odciąga go nauki, tym bardziej, że czasu z tatą jest tak mało.
  2. Super, że podjęła się Pani rozmowy z synem i wytłumaczenia sytuacji. Myślę, że dzieci nawet jeśli nie wszystko rozumieją to doskonale czują różne rzeczy np. napiętą sytuację w domu, Pani smutek, bo rozumiem, że nie była Pani w tym związku szczęśliwa. I ciężko się dziwić, bo ciężko być szczęśliwym z kimś kto nas nie szanuje. Mimo wszystko kiedyś łączyło Was uczucie, macie razem dzieci dlatego podziwiam Panią za siłę, determinację by chronić siebie i dzieci przed taką atmosferą w domu. Nie wiemy jakie będzie podejście syna, gdy będzie starszy , być może będzie miał do Pani żal, ale myślę, że Pani jako mama robi wszystko dla dobra swoich dzieci. Panuje takie przekonanie, że dla dziecka najlepiej by miało oboje rodziców, by byli razem. Niestety nie jest to prawda. Dziecko na pewno potrzebuje obojga rodziców, ale nie zawsze korzystne jest by rodzice zamieszkiwali ze sobą gdy np. w domu jest przemoc. Myślę, że uchroniła Pani dzieci przed widzeniem Pani jako osoby bezbronnej, a taty jako oprawcy, pokazała niezgodę na takie traktowanie. Nie widzę w Pani wypowiedzi nic co świadczyłoby o tym, że utrudnia Pani ojcu kontakty z dzieckiem i to bardzo dobrze, bo dla dzieci spotkania z ojcem są na pewno ważne. Myślę, że kontakt z ojcem, który Pani nie obraża jest dla dzieci korzystniejszy niż bycie świadkiem wyzywania mamy przez tatę.
  3. Rozumiem Pani bezradność w tej sytuacji. Dobrze, że jest Pani wrażliwa na stany dziecka i szuka wsparcia. Przez sytuację pandemii spotkanie psychologa z dzieckiem zapewne nie może się odbyć ale myślę, że Pani mogłaby skorzystać z konsultacji z psychologiem w sprawie dziecka (konsultacje online). Opowiedzieć o jego zachowaniach, Pani wątpliwościach. Profesjonalista mógłby doradzić jakie kroki jako rodzic może Pani podjąć. Tak jak Pani napisała zachowania dziecka mogą świadczyć o zaburzeniach ze spektrum autyzmu, ktoś wyżej wspomniał o zaburzeniach obsesyjno- kompulsyjnych. Zachowania dziecka mogą również wynikać z braku spójności metod wychowawczych Pani i dziadków. Przyczyn może być wiele, dlatego nie warto samodzielnie stawiać diagnoz, które mogą nasilać lęk. Zachęcam do kontakt ze specjalistą.
  4. W Twojej wypowiedzi widzę dużo lęku i obaw. Po tym co piszesz , martwię się o Twój stan psychiczny. Czy w związku z chęcią zniknięcia z tego świata pojawiają się myśli samobójcze ? Cieszę się, że masz wokół siebie przyjaciół, którzy Cię wspierają, to bardzo ważne. Czasem jednak potrzebna jest również profesjonalna pomoc i wydaje mi się, że tak jest w Twoim przypadku. Myślałaś może o podjęciu kontaktu z psychologiem? Rozumiem, że pewnie wiązałoby się to również z różnymi obawami, wymagałoby podejmowania różnych działań. Przypomnij sobie czas kiedy w Twoim życiu nie było lęku lub pomyśl jak sobie takie życie wyobrażasz ? Może warto podjąć wysiłek mając u boku wspierające osoby, które w Ciebie wierzą. Powodzenia !
  5. Pisze Pani o tym, że nie myśli o sobie. Wymienione przez Panią zmartwienia wskazują, że warto by było zaopiekować się sobą, zrobić coś dla poprawy samopoczucia. Jeśli chodzi o punkt 1 to pewnie nie ma nic złego w chęci przebywania czasem w samotności, nie każdy musi być ekstrawertykiem. Nie wiem czy dobrze rozumiem, że mimo bycia osobą mało towarzyską jest Pani ciężko z brakiem rozumienia innych ludzi ? Mówi Pani też o obawach co do kontroli nad sobą, natłoku myśli. Są to wątki, którym warto się bliżej przyjrzeć, gdzie mają swoje źródło. Jeśli jest Pani zainteresowana pracą nad swoimi problemami to warto rozejrzeć się za psychoterapią, bo myślę, że poruszone wątki się na nią klasyfikują.
  6. Piszesz o licznych kłótniach mamy i siostry, może warto przyjrzeć się sytuacji czy nie dochodzi do przemocy. Domyślam się, że świadkami tych kłótni są dzieci, które pewnie podobnie jak Pani odczuwają napiętą sytuację w domu. Myślę, że ma Pani w tym konflikcie ciężką rolę, bo jest Pani między młotem a kowadłem. Nie jest Pani odpowiedzialna za te kłótnie więc może też nie warto brać na siebie rolę rozjemcy jeśli Pani pomoc nie jest mile widziana. Być może faktycznie jest to czas na uniezależnienie się od mamy i wyprowadzkę. Dobrze, że jest dziewczyna, która jest dla Pani wsparciem. Faktycznie sytuacja w kraju jest bardzo trudna dla osób, które są ze sobą blisko lecz wspólnie nie zamieszkują. Postarajcie się utrzymywać kontakt, rozmowa wideo nie zastąpi prawdziwego spotkania ale na ten moment jest jedynym bezpiecznym rozwiązaniem.
  7. To, że im powiedziałeś świadczy o tym, że było Ci z tym ciężko samemu, potrzebowałeś się podzielić. Mimo obecnej sytuacji w domu odczuwasz ulgę, że im powiedziałeś? Jak już wcześniej pisano myślę, że potrzebują chwilę by się oswoić z informacją, której pewnie się nie spodziewali. Nie zmienia to faktu, że wypowiadane przez nich słowa ranią. Piszesz o swoich obawach w związku ze stanem psychicznym. Przebywanie teraz z rodzicami 24/h na pewno nie pomaga. Jeśli masz możliwość to jak najwięcej kontaktuj się z osobami, które w tej sytuacji są dla Ciebie wsparciem. Trzymam kciuki !
  8. Myślę, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi czy pół roku to długo czy krótko. Mimo rozstania wiele spraw was łączy np. uczelnia co na pewno nie ułatwia sytuacji. Często bywa pomocna rozmowa z bliską osobą, podzielenie się swoimi myślami i uczuciami. Mam nadzieje, że ma Pani w swoim otoczeniu taką osobę.
  9. Witam, widzę, że jest teraz w Pani wiele emocji i wątpliwości. Od opublikowania postu minęło kilka dni, być może emocje trochę opadły. Utrata bliskiej osoby zawsze jest bolesna i Pani stan emocjonalny jest całkowicie zrozumiały. Domyślam się, że może Pani czuć się zawiedziona licznymi kłamstwami ze strony partnera. To Pani zna najlepiej siebie i swoją sytuację i to od Pani zależy decyzja co powinna Pani zrobić. Być może warto zastanowić się czy była Pani w tym związku szczęśliwa, czego oczekuje Pani w takiej relacji oraz jakie są szanse na to, że partner zmieni swoje zachowanie np. kłamstwa i czy Pani chce się na takie zachowania godzić. Pozdrawiam.
  10. Witam, myślę, że decyzja o rozstaniu nie była łatwa. Sytuacja, którą Pani opisuje, może wskazywać na to, że partner stosował wobec Pani przemoc psychiczna. Warto pamiętać, że dzieci będące świadkami przemocy są również osobami jej doświadczającymi. Pani rolą jako mamy jest ochrona siebie i dzieci i to Pani zrobiła. Pokazała Pani, że nie zgadza się na takie traktowanie. Brakuje mi informacji od jak dawna nie jesteście Państwo razem? Dla Pani jak i dla dzieci jest to nowa sytuacja. Dla dzieci oboje rodzice są tak samo ważni i syn zapewne tęskni za obecnością taty. Nie ma Pani wpływu na to ile czasu ojciec poświęca dzieciom natomiast ma Pani wpływ ile czasu Pani im poświęca. Myślę, że można z dzieckiem porozmawiać o jego uczuciach, że są zrozumiałe, że to normalne , że tęskni za tatą. Syn wie , że Państwo się rozstaliście ? Pozdrawiam.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.