Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Mariolka2904

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Mariolka2904's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Cześć. Mam 18 lat i od wielu lat zmagam się z problemami z samooceną. Wychowałam się w patologicznej rodzinie i od najmłodszych lat słucham wielu wyzwisk które rodzice kierują do siebie. Zarówno ja jak i każdy członek mojej rodziny cierpię na nadwagę. Rodzice od zawsze kazali nam jeść. Nakładali porcje jak dla dorosłej osoby a jak się odmawiało jedzenia to po prostu bili. Z czasem straciłam kontrolę nad jedzeniem i dołączyłam do grona otyłych ludzi. Śmiano się ze mnie w szkole i na podwórku. Jednak nie to mnie złamało. Mój tata od zawsze powtarza mamie że jest gruba i się jej brzydzi i że jego kochanki są cudowne w porównaniu do niej. Ja szybko zaczęłam zauważać podobieństwa między mną a moją mamą i zaczęłam brać te wyzwiska do siebie. Pewnego dnia tata podczas pijackiej awantury nazwał mnie grubą szmatą. Od tamtego czasu ciągle w mojej głowie wraca to wyzwisko. Uwierzyłam już że tak jest i mam problem z pozbyciem się tego. Do tego dołączyło samookaleczanie się. Na początku było niewinnie. Odkryłam że delikatne sprawianie bólu sprawia mi przyjemność. Zaczęłam interesować się masochizmem. Z czasem straciłam nad tym kontrolę i zaczęła się autoagresja. Bardzo niekontrolowane krzywdzenie się. Oczywiście próbowałam z tym skończyć. Zarówno z samookaleczaniem jak i nadwagą. Skończyło się zaburzeniami odżywiania(kompulsywne objadanie się na przemian z tygodniowymi głodówkami) . Rok temu miałam nieudaną próbę samobójczą. Od tamtego czasu zdałam sobie sprawę że chce żyć. Jednak nie potrafię się pozbyć starych przyzwyczajeń i myśli. Ciągle mnie prześladują. Każda porażka kończy się płaczem i chęcią zrobienia sobie krzywdy. Udało mi się zrzucić 20 kilogramów. Jednak czuję się ciągle tak samo beznadziejna. Poznałam wspaniałego chłopaka i chce być dla niego najlepszą wersją siebie. Widzę że czuję się bezradny kiedy płaczę i nie mogę się podnieść z łóżka. Szukam klucza do tego jak sobie odpuścić. Zacząć po prostu żyć. Przestać oceniać siebie przez pryzmat porażek i tego jaka powinnam być. Chcę cieszyć się życiem. Jak ułożyć sobie głowę i samoocenę na nowo?
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.