Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

mamjużdosyć

Użytkownik
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

mamjużdosyć's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Witam mam 25 lat jestem z chłopakiem 3 lata , mieszkamy w dużym wielorodzinnym domu na wiosce z jego mamą jego mama jest wdową ożeniła się po raz kolejny z mężczyzną z którym nie żyje nie mieszka z nami i jest alkoholikiem ale do sedna sprawy , nie wytrzymuję już psychicznie z jego matką ! mojego chłopaka kocham i to bardzo i nie rozstanę się z nim za żadne skarby , problem tkwi w jego matce , a zatem jego matka ciągle wtrąca się do naszego związku ciężko mi to jest wytłumaczyć więc podam przykłady jak gdzieś jedziemy to cały czas Piotruś czemu nie założyłeś tamtej kurtki za gorąco ci będzie , Piotruś trzymaj dwie ręce na kierownicy a Piotruś jak ty jedziesz ! nie tak a Piotruś ... Piotrek oczywiście wrócił z nocki zmęczony musi zawieść mamusie do fryzjera , kolejny przykład jego matka uwielbia grać w gry hazardowe oczywiście Piotruś zainstalował swojej mamusi na swoim telefonie gry tak mu zwiesiła ten telefon że ja sama ogarnąć go nie mogłam 😮 zrobiłam ustawienia fabryczne noi skasowałam wszystko i te jej gierki hazardowe to tak się wściekła i od razu zaczyna się manipulowanie Piotrkiem i podkręcanie go aby był zły na mnie zabronił mi dotykać jego telefonu chodzi zły jak osa wszystko musi robić to co ona chce ! doprowadza mnie to do szału , zostawię na chwilę kubek to już leci do Piotrka na skargę i tak głośno mówi żebym słyszała to nie powie mi tego prosto w twarz tylko do niego leci na skargę ciągle zwraca mi o wszystko uwagę robi ze mnie jakiegoś nieudacznika życiowego ! wypytuję się Piotrka co będę dziś robić albo gada mu że mam z nim nigdzie nie jeździć bo będą się z niego wszyscy śmiać , ciągle mówi do mnie że jestem jak dziecko że nic tylko ciągle wymagam że za pracę mam się wziąć chcę pojechać głupi puder sobie kupić to od razu wywraca oczami , ciągle wrzeszczy ona nie potrafi mówić tylko wrzeszczy rozkazuje. Boję się wychodzić z pokoju unikam jej czuję się w jej towarzystwie źle czuję jakbym popadała w depresję , Piotrek nie chcę się od niej wyprowadzić a ja nie mam dokąd eh
  2. Witam od 3 lat jestem w związku przez te 3 lata bardzo często dochodzi do kłótni pomiędzy mną a moim chłopakiem , już nawet mam myśli że on nie chce ze mną być ciągle mnie ignoruję traktuje jak koleżankę. Mieszkamy z jego mamą która nie zbyt mnie akceptuje ciągle mnie krytykuje i zwraca mi o wszystko uwagę gdy chce porozmawiać o tym z moim chłopakiem on minimalizuję ten problem twierdzi że ona już taka jest , nie chce się z nim kłócić ale on sam doprowadza do kłótni on praktycznie wszystko robi ze swoja mama jego mama ma więcej do gadania niż ja nie wiem już co mam myśleć na ten temat zastanawiam się kim ja dla niego jestem
  3. Wiem i czuję się z tym wszystkim zupełnie sama mój chłopak nie zbyt mnie wspiera bardziej to go denerwuję ta choroba , mam tak że jak coś nie idzie po mojej myśli to od razu popadam w gniew i muszę się wyżyć na innych. Nie wiem czy kiedykolwiek próbowałam trochę nad tym zapanować słyszałam o tym ale nigdy nie próbowałam nawet nie mam pojęcia jak to zahamować. Czuję jakby we mnie były dwie osoby czuję inaczej i robię inaczej , gdy się z kimś pokłócę to zawsze musi wyjść na moje gdy ktoś mnie obraża to podwaja mój atak a gdy ktoś mówi o rozstaniu zaczynam się panicznie tego bać. Jak na razie moja psychoterapia została odwołana w związku z koronawirusem. Mnie potrafią zdenerwować najmniejsze błahostki dam temu przykład : mieszkam z chłopakiem i nie mamy ze sobą ślubu i chciałam przystąpić do spowiedzi świętej nawet się do tego bardzo przygotowałam napisałam sobie wszystko na kartce gdy powiedziałam już wszystkie swoje grzechy to nie dostałam rozgrzeszenia bardzo mnie to zdenerwowało do tego stopnia że musiałam oczywiście dać popis i wyjść w środku mszy po czym zaczęłam obwiniać mojego chłopaka że on dostał rozgrzeszenie a ja nie i przy jego siostrze i jej dzieciach wulgarnymi słowami mówiłam że on się pieprzy itp i dostaje rozgrzeszenie a ja nie.Bardzo często zastanawiam się dla czego mam te zaburzenia co było przyczyną że je dostałam i sobie tak myślę że prawdopodobnie mogłam je dostać przez to że nie byłam lubiana w szkole każdy mnie wyzywał obrażał do tego stopnia że odechciewało mi się żyć nie chciałam chodzić do szkoły a co najgorsze to mama mnie biła dzień w dzień czułam się dla nikogo nie potrzebna i dalej tak jest. Poprzez te zaburzenia straciłam Córki i nie umiem z tym żyć jestem jak dynamit najmniejsza rzecz potrafi doprowadzić mnie do furii bardzo bym chciała nie mieć tych zaburzeń. Bardzo dziękuję za odpowiedź i wsparcie dobrze że są jeszcze na tym świecie ludzie którzy pragną pomóc , bez psychologów i psychoterapeutów jak i psychiatrów ludzie z takimi problemami psychicznymi zostali by zupełnie sami. Dla tego bardzo się cieszę że chociaż psycholog wie co czuję i co przeżywam. Jeszcze raz bardzo dziękuję. 😊
  4. Witam leczę sie na zaburzenia osobowości mieszane od 10 roku życia , tak naprawdę to od zawsze były ze mną problemy gdy się zdenerwuję wszystkim rzucam wszystko rozwalam krzywdzę innych nie potrafię poradzić sobie ze swoimi emocjami i gniewem , gdy miałam 18 lat zaszłam w ciąże moja mama wyrzuciła mnie z domu doszło do tego że wylądowałam w domu samotnej matki tam przeszłam przez totalne piekło dostawałam ataków to znaczy że wszystko rozwalałam każdego biłam ... aż w końcu odebrano mi władzę rodzicielską i córka trafiła do adopcji , czasem boję się sama siebie aktualnie mieszkam ze swoim chłopakiem i mam to samo parę dni jest dobrze a potem przychodzi taki dzień że muszę się wyżyć bez żadnego powodu , mam też tak że zachowuję się jak mała dziewczynka którą trzeba się zajmować opiekować boję się panicznie samotności boję się że sobie sama nie poradzę w życiu mam już dosyć siebie oraz tego życia mam dopiero 25 lat a taki bagaż doświadczeń życiowych że każdy dzień dla mnie to męka czekam teraz na psychoterapię na nfz ale przez tego koronawirusa wszystko się przeciągneło i jest mi coraz ciężej przez moje zachowanie nikt ani chłopak ani jego mama nie chcą ze mną rozmawiać boję się że zawsze już taka będę proszę pomóżcie co mam w tej sytuacji zrobić
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.