Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Mariko

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Mariko's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Dzień dobry, Mam na imię Kamila, mam 27 lat i potrzebuje pomocy. Wydaje mi się, że coś zemną jest nie tak i nie wiem gdzie już szukać pomocy w tych czasach (Covid19) Odkąd tylko skończyłam szkołę średnią mam problem z dorosłością. Chyba spałam na lekcjach, jak rozdawali instrukcję do dorosłości. Już tłumaczę. Mam problem z dogadywaniem się z pracownikami i przełożonymi, zawsze gdzie nie pójdę znajdzie się jakiś problem. Mam w swoim krótkim życiu sporo pozycji w CV, bo nigdzie dłużej nie pracowałam jak dwa lata. 2017 rok, był dla mnie rokiem najgorszym (oprócz jednego wydarzenia które zaraz napiszę). Mój zakład pracy, który nawet lubiłam i z nim nie miała problemów ogłosił zwolnienia grupowe, musiałam znaleźć nową pracę. W nowej pracy okazało się, że właściciele którzy założyli działalność oszukiwali pracowników i nie wypłacają im pensji. Zwolniłam się i poszłam do sądu pracy, ale z tego powodu miałam pogróżki i groźby. Bałam się. Udało mi się znaleźć nową pracę, ale tam kierowniczka mnie nienawidziła i stosowała mobbing. Stosowała go też na dwóch moich koleżankach które były z Ukrainy. Zgłosiłyśmy to i po tej całej sytuacji zwolniłam się. Po tych całych złych wydarzeniach byłam wrakiem człowieka. Pojechałam z chłopakiem na wakacje i tam mi się oświadczył. Po powrocie udało mi się znaleźć nową dobrą pracę, (czwarta praca w ciągu jednego roku) ale popracowałam krótko bo już w marcu 2018 roku wyprowadziłam się do innego miasta, żeby móc z nim zamieszkać. W nowym miejscu, bez przyjaciół bez pracy, tak naprawdę znałam tam tylko jego. Udało mi się złapać nową prace i znowu rozczarowanie, kolejny mobbing. Zgłosiłam do dyrekcji i się zwolniłam. Poszłam pracować do sklepu i tam na prawdę dobrze mi się pracowało, ale jak to mam w zwyczaju zdarzały się zgrzyty między mną a regionalną. Gdy tam pracowałam udało mi się cudem dostać do pracy o której marzyłam (po szkole średniej studiowałam zaocznie i skończyłam licencjat) Praca w kadrach to coś co chciałam robić, ale nie miałam doświadczenia. Dyrektor wiedział, że zatrudnia pracownika bez doświadczenia. Zdążył mnie poinformować, że jest niezadowolony z mojej pracy bo nie umiem dużo rzeczy i nie wie czy przedłuży mi umowę w maju. I tu jesteśmy już w aktualnej sytuacji. Na moje nieszczęście miesiąc temu miałam operację spowodowaną zapaleniem wyrostka. Szefowi się to nie spowodowało i po powrocie zrobił się dla mnie bardzo nie miły. Zaczął mi dokuczać a do tego gdy poprosiłam go o dostęp do nowych rozporządzeń i oświadczeń w związku z Covid 19 nie udostępnił mi ich i wczoraj wyrzucił do domu. Zabrał mi klucze umożliwiające wejście do pokoju i nie powiedział kiedy mogę wrócić. Jestem załamana. Czy tylko ja mam takiego pecha do pracy czy coś ze mną jest może nie tak? Może ja nie umiem rozmawiać z ludźmi i nie rozumiem wielu rzeczy? Przez całe wydarzenia z tych 3 lat dużo osób mówi mi, że mam niskie poczucie swojej wartości, że nic nie robię, żeby było lepiej, że nie jestem pewna siebie. Jak mam być pewna siebie, skoro po takich doświadczeniach mam mocno ograniczone zaufanie? Nadmienię tylko, że lekarz rodzinny u którego byłam 3 lata temu, stwierdził u mnie depresję i kazał udać się do psychologa i psychiatry. Oczywiście nie poszłam bo się wystraszyłam. Mam dużo różnych lęków i złych myśli ale uważałam, że jestem w stanie sama je przepracować. Chyba jednak nie jestem w stanie. A teraz nie stać mnie na wydawanie furmanki pieniędzy na wizyty w gabinecie psychologicznym. Proszę powiedzieć mi czy to moja wina, że nie umiem się dogadywać z ludźmi, czy po prostu jestem już na przegranej pozycji i moje życie będzie ciągle w stresie i nieufności do ludzi? Pozdrawiam, Kamila
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.