Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

40KAROL

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

40KAROL's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Witam Proszę poradę. Od ośmiu lat jestem z dziewczyną. Przyjaźń a potem miłość … . W grudniu miałem się oświadczyć. Trwało tyle ponieważ byłem po tragicznych związkach o których wiedział. Dwa miesiące temu odkryłem przez przypadek że dziewczyna z kimś piszę. Zdałem podchwytliwe pytania że wszystko wiem …. . Przyznała się że pisze, wysyła zdjęcia i filmy do kilku facetów. Przeżyłem szok to były pokazy na Skypie - zdjęcia. Tłumaczyła się że odczuwa moją bliskość dopiero od poru miesięcy. Przebaczyłem. Bardzo ją kocham. Prosiłem jednak o wyjaśnienie czym ją uwiedli. Jak z „ przyjaźń” internetowa przerodził się w romans z podłożem erotyczno / foto / filmowym. Powiedział że tylko trzech z którymi pisała mogło mi zagrozić. Było ich więcej. Poznała wiele osób pomagała na forach psychologicznych. Radziła tak wyszło i trochę się zapędziła. To tylko byli „przyjaciele” a zdjęcie i filmy wysyłała bo była zgubiona. Zapraszali ją do Warszawy, Rzeszowa na sylwestra i kawę ale podobano nie skorzystała. Może raz czy dwa sobie pisali erotyczne listy bo kilku było żonatych. Nadal z nimi utrzymuje kontakt ale na innej stopie. Gdy spytałem o ostatnimi listy. Odparła że to osobiste. Poza tym skasowała Prezentacje robiłam kilku osobą tylko.…. Byłem zdruzgotany. Nie dałem po sobie poznać nerwów. Chciałem poznać genezę tych romansów. Wybaczanie ale postawiłem jeden warunek. Muszę poznać prawdę o genezie. Czym ją zachwycili ?. Jak dała się wciągnąć ?. Nie chciała mówić. Mówiła że wszystko usunęła. Postanowiłem że zrobię reset. Zabrałem dziewczynę do Spotu na wypad. Prawda - to był mój warunek do przebaczenia. Oraz Kwiaty by mniej bolało a przed wszystkim zrozumienie. Stwierdziła na miejscu po nocnej rozmowie „ żebym się nie dowiadywał bo sam sobie zrobię krzywdzę” . Naciskałem i powiedziała „ mało ciebie broniłam”. Oni wszyscy o mnie wiedzieli „ tak ale nie wszystko” , „ za mało ciebie broniłem gdy się z ciebie śmieli „ , „ zrobili z ciebie szmatę „. Nie wytrzymałem kilka godzin na plaży samemu nocą. Ochłonąłem. Gdy wróciłem zażartowałem z jednego z jej „przyjaciół„. Chciałem zobaczyć czy ma dystans do nich oraz w jak silnych była związkach. Zaczęła nagle ich bronić. Złościła się gdy iryzowałem. Jednych broniła jak Lwica i innych wyśmiewała i sama miesza z błotem. Było mi przykro. To byli prawnicy ludzie zamożni. Na koniec powiedział. „ czego się spodziewałeś, jesteś poraniony od innych związków, straszy oraz biedny „. Tak to prawda ale tylko mnie starego biedaka było stać na wyjazdy z Tobą za granicę w góry czy nad morze. Ufałem jej bez reszty przez lata. Widziała mnie wszytko. Jestem od niej straszy od 9 lat. Zdałem sobie sprawę że ja nie wiem o niej nic. Tłumaczyła że ma ADD ? jakieś blokady. Dziwne że przed innymi nie miała żadnych. Taka „ przyjaźń” i miłość jedno kierunkowa. Powiedziała że „ pomyliłem emocje „. Nigdy jej nie obraziłem. Nie powiedziałem złego słowa. Byłem na każde wezwanie. Troszczyłem się. Pytałem czy ma jakieś problemy. W drodze do domu z Spotu wyciągnąłem że jest jest coś jeszcze. Nic więcej nie chciała powiedzieć. Przestałem dzwonić . Po kuku tygodniach jednak kolejny raz spróbowałem. Powiedziała że nie była gotowa w Spocie na szczerość. Przyjechałem z kwiatami kolejny raz. Kwiaty były również dla jej mamy. Wszyscy to przeżywaliśmy. Chciałem by czół się bezpiecznie. Nadal poprosiłem o szczerość. Jednak czołem że coś ukrywa… chowała telefon. Chciałbym bym mówił co czuje do niej. Od niej dostałem jakieś wspomnienie z przed pięciu sześciu lat. Uciekała od pytań. Odjechałem złamany. W drodze powrotnej zepsuł nie się samochód. Zadzwoniłem następnego dnia z opowieścią. Nie tresowała się. Zacząłem zwracać uwagę na wszystko. Od początku nie była empatyczna. Wyuczone gesty bez cienia emocji. Czuje się przy niej zmęczony. To napięcie ciągle było bardzo odczuwalne teraz mocniej. Odciąłem się i pożegnałem. Byłem potwornie zmęczony. Po dwóch tygodniach Ona dzwoni, pisze, nachodzi mnie w domu. Gdy mnie nie było przyszła do moich rodziców. Przekonała ich że ma ADD / w wieku 33 lat. Bylem w pracy. Ze względu na rodziców zacząłem z nią rozmawiać. Wycofała się ze wszystkiego do czego się przyznała. Zmienia fakty. Zaczyna się ze mnie ironizować, szydzić. Po dwóch miesiącach nagle wysyła mi hasło do skrzynki. Namiary do „kolegów” z którymi pisała i chyba się widywała. Mam sobie wyjaśnić z nimi. Tłumaczyła że jednemu z nich powinienem wlać ponieważ ją oszukał. Chce bym przeczytał jak była zgubiona bo wszystko jest na skrzynce. Wycofuje się że wszystkiego do czego się przyznała kiedyś. Słyszę słowa że „ gdybyś kochał naprawdę to byś sam dawno o wszystkim zapomniał”. Nie dawałem i nie daje sobie rady z tym krętactwem. Jestem kłębkiem nerwów. Przez chwilę traciłem świadomość co jet prawdą. Jej metodyka działania mnie przeraża. Nie ma żadnych emocji…. . Nie wiem co na mnie mówiła. Dlaczego się ze mnie śmiała z innymi … Dlaczego pisała do moich znajomych za moimi plecami by swym kochanką załatwić pracę. Dlaczego sprzedawała informacji o mnie i mojej firmie innym „kolegom". Ich śmiech minie dręczy. Co w tej dziewczynie siedzi ??? … . Probuje nazwać to wszystko ?. Prosiłem ją by zacząć od tego by nazwać jej związki. Prosiłem by zacząć od prawdy jeśli piszę że kocha. Musimy mieć jakieś podstawy by zacząć. Sam ją tłumaczę… Ona Pytam co wiem o niej. Po kilku dniach mówi że nie mogę jej nic udowodnić … . załatwiłem jej pracę. Pomagałem chociaż samemu było nie lekko. Rozumiem że jestem straszy. Nie jestem idealny ale prosiłem tylko o szczerość. Nic więcej. Pomagała podobno innym tutaj. Wiem że zaciera ślady wszędzie o sobie. Wiem że ucieka przed czymś lub kimś. Nie mogę żyć z niedomówieniami. Nie dałem rady. Poprosiłem byśmy zawiesili kontakt. Ona chce wrócić. Tylko jak przyjaciel…. . Tłumacze że nie ma przyjaźni bez szczerości i takich okolicznościach. Zarzuciła mi że nie próbowałem zaufać do końca. Piszę że czeka oraz co drugi słowo że kocha. Piszę że mogę wrócić. Nie potrafię ocenić obiektywnie sytuacji i osoby. Wysyła mi zdjęcia naszych wypadów w góry itd ….. Czuje że to nie emocje z jej strony to metoda. Czuje że mnie niszczy systematycznie. Zmienia obraz systematycznie, zamiast go uzdrowić. Sugeruje muzykę przez Ytuba, przez inne kanały dociera do mnie. Moja intulicjia oraz doświadczenie z nią mówią że to metodyczne działanie by zmienić obraz i mnie złamać. Dobrze mnie zna. Wie że wiele dla niej zrobiłem ..... Jak się uwolnić ??? Jak Walczyć ??? Jak Radzić Sobie z taką sobą. Przepraszam że tak długo i chaotycznie... To gorszę o kornawiarusa Pozdrawaim Karol
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.