Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

wiccaphase

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez wiccaphase

  1. Witam, mam 19 lat i od dłuższego czasu miewam problemy z sobą. Mianowicie 2 lata temu byłam w nieciekawej relacji, w której osoba, którą kochałam cały czas stwarzała kłótnie kompletnie bez powodu, a gdy już nie miała argumentów to zaczęła mi wytykać moje wady. Nie mogłam się również odzywać do żadnych osób prócz niego, ponieważ zwracał mi od razu uwagę. Pomijając fakt, że on nie chciał ze mną się spotykać lub rozmawiać po szkole. Nie było dnia bez płaczu i obwinianiu samej siebie o tą sytuację. Mimo wszystko nie chciałam zakończyć tej relacji, ponieważ bałam się całkowitej samotności. Po roku straciłam całkowite chęci do życia, wszystko co kiedyś kochałam (np. jazdę konną, która była moją pasją od 3 lat) straciło swój urok. Nie miałam siły wstawać z łóżka, a moje oceny się pogarszały z dnia na dzień, co było jeszcze bardziej przerażające, ponieważ moja rodzina stawiała wielką presję. Towarzyszyła mi bezsenność i samookaleczenie się. To wszystko trwało cały rok. Mimo całkowitego odizolowania się od tej osoby coś we mnie zostało. Teraz, gdy mam przyjaciółkę bez której nie dałabym sobie rady pokonać tamtej relacji, kochającego chłopaka i rodzinę nadal jestem przygnębiona. Obecna kwarantanna pogorszyła całą sprawę, ponieważ nie mogę się z nimi spotykać, a to była jedyna rzecz, która mi sprawiała wielką przyjemność. Od tamtej sytuacji minęło wiele dni, ale nadal czuję w pewien sposób jakąś pustkę, czuję, że nie mogę odnaleźć szczęścia. Codziennie (nawet, gdy dzień był idealny) robiło mi się smutno z niewiadomego mi powodu. Teraz jest coraz gorzej, bo jak wtedy smutek nie towarzyszył mi przez cały dzień to teraz nie mogę się z nim uporać. Mam wrażenie, że wszystko co robię nie ma sensu i stwarzam jedynie problemy dla innych swoją osobą. Czasami już nie mam siły płakać i po prostu siedzę bezczynnie patrząc się w ścianę. Bardzo ciężko mi jest rozmawiać o moich odczuciach, ponieważ boję się, że mimo mojego otwarcia przed kimś otrzymam tą samą odpowiedź, co zawsze (np. ,,ajj, ale słabo", ,,mam nadzieję, że jutro będzie lepiej"). Zdaję sobie sprawę, że ciężko co innego odpowiedzieć, jednak to mnie podświadomie boli. Chciałabym również dodać, że odczuwam cały czas samotność. Z góry przepraszam za ewentualne błędy gramatyczne, ortograficzne oraz interpunkcyjne, ale bardzo ciężko mi o tym również pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.