Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

milada

Użytkownik
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez milada

  1. A czy macie dzieci ? Czy możesz opowiedzieć po krotce co jest spowodowane tym ze jej nie chce widywać i mieć kontaktu?
  2. Witam, mam 25 lat, 10 miesięcy temu urodziłam dziecko. Mój partner lat 37, jesteśmy razem od 5 lat. Relacja między nami była bardzo dobra l, gdy urodził się syn siostra partnera nie została wybrana na chrzestną(mąż z siostra miał słabe kontakty) i obraziła się na niego, zrobiła mu awanturę, ja jeszcze kazałam dać jej zaproszenie na chrzest później ale i tak nie przyszła,zlekceważyła nas. Gdy leżałam w szpitalu ponad miesiąc przed porodem ani siostra ani jego matka mnie nie odwiedziły ,nie zadzwoniły nawet. Matka gdy przyjechała zobaczyć nasze dziecko kiedy wróciłam do domu ze szpitala powiedziała o nim „dziecko jak dziecko”. Ta kobieta często wypowiada rzeczy które mnie uraziły , ona mówi ze SWOICH dzieci trzeba bronić. Mój partner 2 miesiące po chrzcie zaczął nalegać żeby zaprosić znów do nas jego siostrę , ze ona i tak nie przyjdzie ale on chce to zrobić. Wiem ze tym w dużym stopniu manipuluje jego matka. Ona tylko się wymądrza , gdy przyjeżdżała do nas i próbowałam z nią o czymkolwiek porozmawiać to ignorowała mnie, wiecznie broniła swojego syna wręcz kompromitując się. Ja powiedziałam partnerowi ze on może sobie utrzymywać z nią kontakt jeździć do niej , nie mam nic przeciwko ale ja nie chce jej odwiedzać , ona może odwiedzać wnuka u nas w domu, skoro jest on”dziecko jak dziecko”. On kłoci się ze mną mówi ze mam zapomnieć ,postawić kreskę i zachowywać jak gdyby się nigdy nic nie stało bo on tak chce. Bo jak oni będą wyglądać przed rodzina, ze on nie rozmawia w ogóle z siostra. Od wielu miesięcy bardzo często je kłóciliśmy, ja teraz od kilku tygodni mieszkam u moich rodziców z dzieckiem. On mówi ze jeśli ja nie popuszczę tego tematu to nie ma mowy ze będzie między nami dobrze. On poza moimi plecami pojechał do siostry z kwiatkami na dzień kobiet , nie mówiąc mi o tym, dowiedziałam się przez przypadek po fakcie. Ona od wielu miesięcy się do nas nie odzywa. Poczułam się jakby mnie zdradził. Wiele razy mówił mi przykre rzeczy ze jestem hipokrytką, ze myśle tylko o sobie itp. Jest mi bardzo przykro bo zostałam teraz z dzieckiem sama i z wychowywaniem go. Ja uważam ze nie będę się poniżać przed kimś i robić tego co ktoś chce. Tymbardziej ze te osoby nigdy się mną nie interesowały , nie miałam z ich strony żadnej pomocy. Co robić jak to rozegrać i czy jeszcze jest jakaś szansa dla nas ? Ja mam wrażenie ze on chce rozwalić swoją rodzine żeby uszczęśliwić kogoś.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.