Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Juta21

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Juta21

  1. Witam, mam 22 lata i jestem kobietą. Mój problem polega na tym że bardzo często wmawiam sobie różne choroby. Jednocześnie panicznie boje się wizyt u lekarza. Jak byłam młodsza zdarzało mi się mdleć na wizytach, nawet jeśli dotyczyły jedynie szczepionki. Wystarczy że poczuje kłócie w okolicy klatki piersiowej, boje się o serce. Ostatnią moją manią była właśnie choroba serca, kiedy to przez kilka dni wmawiałam sobie że serce bije mi szybciej niż zwykle. Dodatkowo męczą mnie myśli o śmierci we śnie. Bardzo się tego boje, boje się że przytrafi się ona mi lub komuś z moich bliskich. Martwię się również o zdrowie moich rodziców mimo że nie mam do tego większych podstaw. Będąc u mojego męża w domu rodzinnym kiedy zdarza nam się tam nocować, boje się czy nic nie stało się mojej mamie. Zaznaczę że nie jest mi wiadomo aby była na coś chora. Problem strachu przed choroba doprowadził do dziwnych zachowań. Przykładowo przed snem muszę zrobić kilka bezsensownych rzeczy codziennie jest to to samo, np powtórzyć 10 razy szeptem jedno słowo, żeby mi ani moim rodzicom nic się nie stało. Codziennie pytam się męża przed snem, czy obudzę się rano. Jeżeli tego nie zrobię czuje lęk i niepokój. Mam świadomość tego że nic to nie zmieni ale dopiero wtedy mogę usnąć ze spokojną głową. Jeszcze jakiś czas temu te bezsensowne "rytuały" trwały naprawdę długo i codziennie się powtarzały w ten sam sposób, dzisiaj również to praktykuje bo bez tego czuje niepokój. Moja głowa jest spokojniejsza i tak jakby, upewniam się że skoro to zrobiłam, napewno jestem zdrowa i obudzę się rano. Czasem w rozmowach z kimś, również pojawia się to zjawisko, przykładowo muszę powiedzieć o czymś czego normalnie bym nie zrobiła. Bo czuję inaczej dziwny niepokój. Nawet jeśli jest to tylko : 'slucham, możesz powtórzyć?' Oczywiście doskonale usłyszałam to za pierwszym razem. Czasem zamykając lodówkę widzę że to robię i jestem pewna że ja zamknęłam ale muszę się wrócić i sprawdzić to jeszcze raz. Czasem pojawiają się u mnie również tiki, zazwyczaj nikt tego nie widzi bo robie to szybko i w zasadzie sama nie wiem czemu, np wystawianie dłoni do przodu. Robię to świadomie. W dobie tego co się teraz dzieje na świecie i pandemii mój lęk jest na takim poziomie że nie pozwala mi normalnie funkcjonować. Nie ma minuty żebym nie myślała o zachorowaniu, najgorzej jest nocą, nie mogę zasnąć i wtedy stres męczy najbardziej. Wmawiam sobie różne rzeczy i mam wrażenie jakbym panikowała, jakbym traciła nad czymś kontrolę.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.