Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Ligijka

Użytkownik
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ligijka's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Sytuacja z przed chwili, nasze dwie córki śpią, młodsza 3 miesiące, starsza 3 latka ostatnio trudny okres przechodzi częściowo związany z pojawieniem się siostry na świecie, dziś atak histerii wywołany sytuacją, że chciała zobaczyć kto przyszedł gdy usłyszała dzwonek do drzwi a nie zdążyła więc położyła się na schody i wrzeszczy...ja w tym czasie karmię a mąż przychodzi z pretensją, że nic nie robię jak ona tak leży na zimnym betonie...aktualnie córki śpią a ja próbuję rozmawiać o sytuacji z mężem, że musimy jej pomóc, że nie możemy na takie sytuacje nerwowo reagować itd. ,on na to że to ja częściej na nią krzyczę ja że owszem bo nie jestem idealną ale chcę się postarać dla niej, ale jest mi ciężko bo on mi nie pomaga A dodatkowo z pretensjami do mnie...on że mam się nie drzeć A ja na to że nie krzyczę bo faktycznie nie krzyczę tylko mówię wzburzona bo on mnie nie słucha tylko w kółko nie drży się i w końcu się drę i awantura na maksa nie pierwsza podobna...ja swoje on swoje że dzieci mam w d... że córka zapalenia płuc dostanie a ja msm ją w d... BO SOBIE KARMIĘ...ja tłumaczę że musiałam skończyć karmić że przez te max 10 minut zapalenia płuc nie dostanie a aby opanować jej histerię musiałam nakarmić młodszą aby nie płskała bo jak bym ją odłożyła to obie by płakały i bym nie ogarneła sytuacji na co on otwiera balkon na całą szerokość i wrzeszczy że mam tak spać całą noc skoro córkę mam w d... itd... pomocy! Nie daję rady!
  2. Sytuacja z przed chwili, nasze dwie córki śpią, młodsza 3 miesiące, starsza 3 latka ostatnio trudny okres przechodzi częściowo związany z pojawieniem się siostry na świecie, dziś atak histerii wywołany sytuacją, że chciała zobaczyć kto przyszedł gdy usłyszała dzwonek do drzwi a nie zdążyła więc położyła się na schody i wrzeszczy...ja w tym czasie karmię a mąż przychodzi z pretensją, że nic nie robię jak ona tak leży na zimnym betonie...aktualnie córki śpią a ja próbuję rozmawiać o sytuacji z mężem, że musimy jej pomóc, że nie możemy na takie sytuacje nerwowo reagować itd. ,on na to że to ja częściej na nią krzyczę ja że owszem bo nie jestem idealną ale chcę się postarać dla niej, ale jest mi ciężko bo on mi nie pomaga A dodatkowo z pretensjami do mnie...on że mam się nie drzeć A ja na to że nie krzyczę bo faktycznie nie krzyczę tylko mówię wzburzona bo on mnie nie słucha tylko w kółko nie drży się i w końcu się drę i awantura na maksa nie pierwsza podobna...ja swoje on swoje że dzieci mam w d... że córka zapalenia płuc dostanie a ja msm ją w d... BO SOBIE KARMIĘ...ja tłumaczę że musiałam skończyć karmić że przez te max 10 minut zapalenia płuc nie dostanie a aby opanować jej histerię musiałam nakarmić młodszą aby nie płskała bo jak bym ją odłożyła to obie by płakały i bym nie ogarneła sytuacji na co on otwiera balkon na całą szerokość i wrzeszczy że mam tak spać całą noc skoro córkę mam w d... itd... pomocy! Nie daję rady!
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.