Joanna78

Dzień dobry, jestem 8 lat po rozwodzie i w nowym związku od 3 lat.Mieszkam u partnera od 1 roku który też jest rozwiedziony. Ma dzieci w wieku 10-7 lat które mieszkaja z matką w tym samym mieście. Ja natomiast mam dwie córki 22 i 23 lata które mieszkają około 100km od nas. Mam pytanie co może być przyczyną.. mój partner nie lubi wizyt w jego domu znajomych naszych, jego i co najważniejsze mojej rodziny ( kontakty mamy bardzo dobre) nigdy nie zaproponował żebyśmy zaprosili czy moje córki czy rodziców moich. Kiedy to ja zaproponowałam to jego odpowiedzi były dające do zrozumienia że nie chce a potem za wytłumaczeniem moim zgadzał się. Nie chodzimy równiez do jego znajomych i mało co do moich bo zwyczajnie chyba woli sam na sam ze mną.Ma problemy że co uszykować co zrobie do jedzenia i wiele innych wskazujących że nie cieszą go wizyty takie. Od 1 roku raz były tylko córki i to za moją propozycją zaproszenia. Dodam że dla mnie mój partner jest ok, kocha mnie ja jego i nie jest chytry. O co tutaj chodzi?

Bardzo dziękuję za odpowiedź:-) Pozdrawiam

Dzień dobry, Mam 42 lata i od 3 lat w nowym związku niesformalizowanym. Mieszkam u partnera. Bardzo się kochamy i seks pomiędzy nami jest cudowny. Pragniemy siebie nawzajem. Martwią mnie tylko wysyłane przez partnera kolegów ciągle powtarzające się erotyczne krótkie filmiki oraz zdjęcia np gołych kobiet z internetu o każdej porze dnia i nocy. Nie są to prywatne zdjęcia ani filmiki tylko takie ściągnięte z internetu. .Partner twierdzi że one na niego nie działają i że co można zrobić w przeciągu trwanua 1 min filmiku. To w takim bądź razie po co zezwala na przyjmowanie i o co chodzi w tym wszystkim? Czy to wszystko jest normalne? Czy to taka męska natura? Czy może ja przesadzam? Pozdrawiam Joanna

Dzień dobry, Mam 42 lata, 6 lat po rozwodzie, dzieci w wieku 21 i 22 lata. Mój problem polega na tym że jestem w związku nie formalnym z mężczyzną od 4 lat który jest od 6 mc rozwiedziony bez orzekania o winie z dwójką dzieci w wieku 3 i 6 lat. Pozew wniosła eks. Problem polega na tym że eks nie chce się wyprowadzić z domu który należy tylko do niego ponieważ wniosła w niego prawie wszystko. Drugim problemem jest to że on chyba tego nie chce żeby się wyprowadziła ponieważ straci dzieci. Tak myśli. Widzenia ma przez sąd co dwa tyg ale w takim wypadku codziennie.Obecnie jest w sytuacji krytycznej firmy swojej mój partner ale słyszę to od czasu kiedy to on miał wnieść o rozwód. Ja mam pracę taką że napewno w chwili obecnej nie mogę mu pomóc ponieważ on ma wiele zobowiązań, rata dom, auto, pracownicy, rachunki dom itp Teraz stwierdził że coś w nim pękło bo robiłam awantury.. Dodam że nie znam wcale jego rodziców a przed eks boi się przyznać że ma mnie. Proszę pomóżcie....:-(