Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Neko

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Neko

  1. Jestem 25- letnią studentką. Od kilku lat zmagam się z lękiem, strachem przed swoim tatą. W rodzinie nie pije się alkoholu a ni tym podobnym. Jednak u taty występuję wybuch złości, nerwy, które przenikają mnie na wylot. Jestem ogólnie osobą wesołą, pozytywną, żartobliwą ale też wrażliwą. Jednak przy jego obecności nie czuje się sobą. Jestem zdenerwowana, mam spięte mięśnie, czasem zaciśnięte gardło ze stresu, bo wiem, że jest nieprzewidywalny i nie wiem co zaraz mi powie- czy jestem głupia, taka siaka, może powiedzieć mi wszystko czasem bez zachamowań dodając przekleństwa. Chyba tu polega problem że wciąż wybucha złością i nerwami, które odbijają się na moim zdrowiu psychicznym. Rozmawiałam o tym z rodziną i nawet z nim o tym ale tylko się śmieje z tego, że on taki nie jest, a jednak cała rodzina wie, jak wybucha nerwami ,że aż mięśnie zastygają ale nikt nic nie powie, bo wiedzą, że się nie zmieni jego zachowanie, bo taki ma charakter i nie chce zmian. Mam problem, bo mam chłopaka, którego tata niezbyt lubi i to znowu przyczynia się na nerwy, mówi i przeklina nerwowo jaki on jest... nie jest to miłe słuchać o swoim partnerze takie słowa. Za każdym razem jak on ma przyjsc do mnie w odwiedziny do domu to się stresuje, bo nie wiadomo co teraz zrobi, raz myślałam ,że go z domu wyrzuci bo coś mu się nie spodobało. Wszystko musi być pod niego, on kontroluje wszystko w domu "głowa rodziny", wszystko musi wiedzieć o każdym i potem na niego gada źle, jest mi przykro, że tak jest, nie raz mówilam z nim o tym ale to nie ma sensu bo i tak to nic nie zmienia, najlepiej jakbym wcale nie miała chłopaka i robiła wszystko to co on sobie "wymyśli", a najlepsze jest to że najbardziej zna mnie moja mam niż tata, a mówi mi jaka jestem, a to nie prawda, bo jak nie rozmawiając ze sobą, albo tylko trochę mamy się dobrze znać, bo chyba nie da się bez dobrej rozmowy, kontaktu. Nie mówimy sobie czułych słówek jak z mamą np. te filmy, które są o miłych, spokojnych ojcach.. może dlatego wybrałam chłopaka , który jest dla mnie bardzo miły, nie wyzywa, nie przeklina, nie ocenia, że głupia itp. uważa wręcz odwrotnie. Pozdrawiam osoby, które mają podobne sytuacje, czuje się bezsilna i jakbym nie miała na nic wpływu, bo i tak postawi na swoim. Długo nie chciałam o tym nikomu mówić ale taki stres pojawia się niestety i czuję go, przez to biorę leki uspokajające. Pomyslałam, że to nie wstyd chyba mówić o swoich uczuciac, a długo taki wstyd był "jak to bać się, lękać swojego taty"... dla mnie to też nie pojęte i do tej pory nie wiem dlaczego tak jest a nie chce tego, walczyłam ile się da z tym uczuciem, starałam się żeby nie czuć tego, coś zagadać czy coś ale czasem kończyło się to tylko sprzeczką.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.