Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

oszukana przez zycie

Użytkownik
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez oszukana przez zycie

  1. Tata ma sparalizowana lewa strone ciała, nie chodzi, marne szanse na to, ze bedzie chodził. W ogole jego rokowania sa bardzo slabe, bo dochodzi miazdzyca naczyn, pozatykane tętnice, śmierć stoi na progu... Rodzina meza jest rowniez za granicą. Do osrodka opiekunczego aktualnie nie przyjmuja, dwa jest duza kolejka, trzy tata musialby wyrazic zgode, czego od niego nie oczekuje... Motywacji nie mam zadnej... Wiem, corka powinna byc moja motywacja, ale czasem tez mysle, ze mogla lepiej trafic z mamą...
  2. witam! szukam pomocy, gdziekolwiek przez ten czas jaki teraz nadszedl. sama nie wiem nawet czego oczekuje... w grudniu 2019 dowiedzialam sie o chorobie nowotworowej mamy, w styczniu zmarla... zaraz za nia poszedl moj brat, jeszcze tego samego dnia popelnil samobojstwo...2 pogrzeby jednego dnia... myslalam, ze moj limit zostal wyczerpany, przynajmniej na jakis czas... niestety nie, nieszczescia chodza stadami, nie parami... tydzien temu do szpitala trafil moj tata z zawalem serca, w przebiegu ktorego doznal tez udaru niedokrwiennego... a ja jestem sama... samiuska ze wszystkim... przez wirusa maz nie moze przyjechac z zagranicy, moja siostra to samo... a ja przestaje sobie radzic z ta cala sytuacja... mam 6letnia corke, na ktorej zaczynaja odbijac moje zle emocje,wszystko dookola mnie cierpi... opieka nad tata spadnie na mnie, strace calkowicie niezaleznosc, stoje pod sciana, bo zadne z wyjsc nie jest dla mnie dobre, w kazdym wypadku bede miala zal do siebie i wyrzuty sumienia przez zle podjeta decyzje... nie wiem juz gdzie szukac pomocy...
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.