Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Nejna3

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Nejna3's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Witam, jestem 30letnią kobietą w prawie siedmioletnim związku. Ogólnie wszystko układa się raczej dobrze. Ale jeśli w grę wchodzą koledzy chłopaka to już się sprawa komplikuje. Traci wtedy głowę. Nawet nie wiem jak to określić. Daleko nie muszę szukać przykładu. Ostatnio umówił się z kolegami z pracy na takie męskie spotkanie. Nie miałam nic przeciwko ponieważ dużo pracujemy i rozumiem że chciał się rozerwać (nie koniecznie zawsze w moim towarzystwie). Umówili się na wieczór. Poszedł. Wszystko ok. Godzina 12 w nocy nic, 1,2 też cisza. Po czym dostaję wiadomość od jego kolegi, że mój facet to zasnął i że w ogóle nie puści go w takim stanie do domu. Super - pomyślałam. Zaufałam mu, a on jak zawsze to zaufanie nadużył. Wrócił o 8 rano do domu i oczywiście nie widział żadnego problemu. Zapytałam czy wyjaśniłby mi dlaczego się zachowuje tak nie odpowiedzialnie i czy nie pomyślał że ja całą noc nie spałam bo się martwiłam... odpowiedział: "przeciez jestem, nic mi sie nie stało". Ale skąd ja to mogłam wiedzieć przez całą noc??? Planujemy wspólnie przyszłość ale ja nie chce za każdym razem przeżywać tego samego kiedy on gdzieś sam wychodzi... Zabronić? To już w ogóle będzie jedna wielka katastrofa.... Proszę o pomoc. Nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak i przesadzam? Czy faktycznie jest to problem? Jak sobie z nim poradzić? Proszę o pomoc.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.