Odpowiem Ci według tego co ja myślę. Po pierwsze zrobiłbym test na ojcostwo. Po drugie. Ten związek umarł totalnie i może być tak, że ona przyprawia Ci rogi a Ty o tym możesz nawet nie wiedzieć. Z tego co piszesz, brak szacunku do Twojej osoby. Terapią nic nie wskórasz bo ona w ogóle nie inwestuje w związek tylko w Siebie/syna. Wygląda to na to, że jesteś w tym domu na pierwszym miejscu tuż po psie (jeśli takiego macie w domu). Ciesz się, tym, że żona pracuje, ma mieszkanie. Bo mogłeś trafić na taką bez mieszkania i leniwą, której nie chce się pracować. Wtedy to byłaby tragedia dla dziecka.
Polecam kanał YouTube i przejrzyj te filmiki. Obejrzałem już sporo i mogę dodać od siebie : koleś mówi duuużo prawdy. Oferuje on kursy na końcu filmiku, ale wiedza z filmików Ci powinna wystarczyć aż nadto.