Hej, dziękuję za odpowiedź. Szczęście w nieszczęściu nie jestem sama. Lek przed pracą miałam kiedyś bardzo mocny, wiem co czujesz. Teraz już jest za mną. Jestem w Niemczech już prawie 2 lata, mimo trudów jest o niebo lepiej niż w Polsce pod względem zarobków. Także dobrze że próbujesz działać, idź w tym kierunku. Jeśli chcesz iść do przodu wszystko zmienia się na lepsze.
Moja matka też zawsze porównywała mnie z siostrami, one były dla niej lepsze, ładniejsze, mądrzejsze. Teraz jest trochę lepiej, przestała pić alkohol ale toksyczny charakter został. Na moich siostrach też się to bardzo odbiło, chociaż były niby,, te lepsze''. Mlodsza siostra chorowala na anoreksję, ma fobie społeczną, nerwicę natręctw i 27 lat, ale nigdy nie pracowala, id kilku lat ma rentę na to.
Tak jak ty miałam myśli samobójcze, nawet wcześniej niż przed 15 rokiem życia. W wieku 16 lat miałam taką depresję że mało a by do tego doszło. Teraz myśli samobojczych nie mam, ale wciąż depresja raz na jakiś czas i brak poczucia sensu. Staram się być cały czas w ruchu i to mi pomaga. Mam plany i marzenia które chcę realizować. To dodaje mi sił. Jeden mały krok to furtka aby zapalić w sobie ogień do życia na nowo.
Bardzo ci polecam książki Beaty Pawlikowskiej, które otworzyły mi oczy na wiele spraw i sprawiły że popatrzyłam na moje życie z innej perspektywy. Dzięki temu odważyłam się wyjechać za granicę, a wcześniej dzięki temu wyszłam z depresji. Na początek polecam serię o kodach podświadomości, a na wyciszenie polecam modlitwę.
Pozdrawiam cię serdecznie i życzę ci sukcesu. Cała siła leży w tobie, tylko mi sami możemy siebie naprawić