Cześć, mam na imię Sandra. Mam 18 lat i czuję się dziwnie. Zawsze podobała mi się płeć przeciwna i nadal tak jest, ale nie wyobrażam sobie czułości w moim związku. Nienawidzę, gdy ktoś mówi do mnie misiu, kotku, słonko itd. Nie lubię także gdy mnie ktoś ,,mizia" lub w inny sposób dotyka. Dla mnie problemem jest trzymanie się za rękę, już nie mówiąc o całowaniu się. Osoba przestaje mi się podobać, gdy już z nią jestem. Już nie wiem jakiej orientacji jestem. Czy to jest normalne?