Aniaa96

Jestem 24 letnia samotna matka. Z ojcem dziecka rozeszlismy się półtora roku temu. Mieszka on za granicą Zadko odwiedza dziecko. Nasz związek był jak każdy były dobre chwilę i złe. Rok byliśmy na odległość o wtedy wszystko się zepsuło doszczętnie. Pomimo że nie jesteśmy że sobą już tyle czasu nie umiem o nim zapomnieć kocham go nadal. Rozmawiamy codziennie czy na czacie czy wideo. Mieliśmy układ między sobą seks bez zobowiązań ale ze. Względu takie co czuje do niego mieliśmy to zakończyć. On mówi że do mnie nie czuję nic. Tylko jak jest w Polsce jest u mnie 8 syna smimy w jednym łóżku uprawiamy seks. Mówi że zajmie się synem żebym odpoczela. Co jest zawsze zostaeia jakieś swoje rzeczy mówi że weźmie następnym razem a tego nie robi dokłada następne. Od rozstania żadne z nas nikogo nie miało z jego stron jedynie przygodny seks z obcymi osobami po alkoholu. W Bułgar i na wakacjach też miał taki jeden przypadek. I tamta kobieta starsza od niego o 11 lat. Zakochała się w nim teraz jak mój były. Był w. Polsce rozmawialiśmy że pojadę z synem do niego do Niemiec żebyśmy razem zmamieszkali ze. Względu na problemy z synem spowodowane brakiem ojca. Bo on się pojawia znika na parę miesięcy i tak cały czas. Syn jest osobą taka która rozrabia nie słucha bije krzyczy wymusza. Jak agresywnie reaguje na słowo tata ale jak tata jest tutaj spędzają razem czas jest aniolkiem inne dziecko. Jak zaproponowałam byłemu to że zamieszkamy w Niemczech powiedział że nie ze nie ma takiej możliwości a dowiedziałam się w między czasiee ze ta Bułgarka się tam przeprowadziła mieszkają w jednym mieście mi fakt faktem mówi że nie bd z nią spędzał czasu nie będą się widywać ani nic ze ona go nie interesuje że ma ja gdzieś. Zdj jej lajkuje każde którego by nie dodała. Do rzeczy nie wiem co mam myśleć co może mu w głowie siedzieć czy coś czuję nadal do mnie czy co. Bo jak jest w pl mieliśmy spać osobno w osobnych pokojach łóżkach a i tak zawsze lądujemy w jednym nie tylko seks ale razem śpimy spędzamy wspólnie czas jak syn jest w przedszkolu. Jak się do. Ievi przytulam czy w domu czy przy znajomych nie przeszkadza mu to. Rzeczy które dostał ode mnie przez cały nasz związek ma do tej pory. A wcześniej mówił że wyrzucił wszystko bo nie chce mieć ze. Mną nic wspólnego. Mówi że jak nie daje rady z młodym może wziąć go do Niemiec do siebie. Tylko on nie rozumie tego że on potrzebuje obojga rodziców blisko a nie na odległość i mieszania w głowie. Może ktoś mi z was poradzi co mam myśleć o tym wszystkim. Kocham go robię dużo by było między nami dobrzr żeby syn go pamiętał. Żeby mogli spędzać czas. Pomogłam mu spłacić kilka kredytów by mu starczało pieniędzy na życie by bardziej się nie zadłużał. Mam taki mętlik w głowie z tym. Wszystkim ze nie wiem co mam robić. Proszę o pomoc.