Witam,
Jestem 18 letnią uczennicą technikum i od jakiegoś czasu czuję się zagubiona. Prawdopodobnie to normalne w wieku dorastania, chociaż ostatnio w pewnym magazynie psychologicznym przeczytałam pewien artykuł, który się nazywał "sztuka znikania" czy coś takiego. W dużym skrócie polegał na tym, że swoją osobowość odepchnelo się na bok na rzecz zaspokajania potrzeb i oczekiwań innych.
Poczułam, że ten opis dotyczy mnie w 100% a jakiś czas temu przestało mnie zadowalac moje hobby (rysowanie) tak jak przed pójściem do tego technikum (bo w nim czuję presję i potrzebę doskonalenia się w nim "na siłę" czy tego chcę czy nie i generalnie chyba uległam presji oceny ze strony otoczenia, w którym jest nacisk na "rozwój"). Nie potrafię się zmotywować do niego wiedząc, że już coś, co wydawało się być moje własne i prywatne, teraz jest pod czyimś okiem. Nigdy nie traktowałam tego hobby na poważnie mimo że rysowalam codziennie. Prawdę mówiąc chyba mało rzeczy traktowałam kiedykolwiek na poważnie i pokazywałam, że mi na nich zależy. Zawsze liczyło się zdanie rodziców, których opinia była wyżej niż moja własna i pod nich dostosowywalam moje potrzeby.
Skończyło się na tym, że zdałam sobie sprawę, że nie potrafię stwierdzić co naprawdę mnie zadowala, a co nie i kim tak naprawdę jestem skoro potrafię założyć mnóstwo różnych masek i raz być taką a raz taką osobą pod wpływem innych. Nie wiem co jest moje własne, a co oczekiwaniami innych.
Pytanie moje polega na tym, czy da się samemu sobie z tym problemem poradzić? Jeśli tak, to w jaki sposób?