Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Anna1999

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Anna1999

  1. Dzień dobry, Jestem ostatnio mocno zaniepokojona zachowaniem wieloletniej przyjaciółki. Czuję wyrzuty sumienia ponieważ nie bardzo wiem jak jej pomóc w obecnej sytuacji, a widzę, że jest coraz gorzej... Agata ma 24 lata, jest DDA i nadal mieszka z rodzicami i ojcem alkoholikiem, który ma bardzo ciężki charakter. Odkąd pamiętam wyśmiewał się z niej, krytykował, krzyczał, miał nieuzasadnione wybuchy gniewu w stosunku do niej, nazywał ofermą. Sytuacja wprost niewyobrażalna. W dodatku matka wpajała jej (według moich obserwacji), że MUSI znaleźć sobie faceta bo inaczej ludzie będą na nią patrzeć jak na życiową niedorajdę. W związku z zachowaniami ojca Agata zawsze była zalękniona, miała mnóstwo zachowań kompulsywnych (m. in. zawsze siadała po prawej stronie), bardzo przejmowała się co myślą inni, twierdziła, że rodzina uważa ją za nieudacznika, negatywne uwagi zawsze przetwarzała w głowie przez długi czas, dopytywała się po kilka razy czy na pewno nie zrobiła z siebie idiotki w takiej czy takiej sytuacji..Jednak przy tym wszystkim była niezwykle rozmowna, wesoła i na pierwszy rzut oka można było powiedzieć, ze to optymistyczna dziewczyna. Od czasu zakończenia studiów i rozpoczęcia pracy robi się z nią coraz gorzej, a ma to związek z chłopakiem w którym jak twierdzi zakochała się na studiach. Generalnie sprawa wyglądała następująco: Chłopak przystojny, towarzyski, utrzymujący normalne kontakty z innymi osobami na roku i Agata przez cały czas rozmawiająca z jednym tylko kolegą (z którym jak mówiła trzymała się tylko by nie być sama) i niespecjalnie lubiana przez resztę roku. Uważała, ze on pomógłby jej się otworzyć na ludzi i ze świetnie im się gadało (rozmawiali sam na sam tylko na messengerze), kiedy chciał z nią iść na autobus po zajęciach udała, że nie może bo nie była w stanie z nim rozmawiać na żywo bo był 'zbyt idealny' i spanikowała. Z czasem chłopak przestał w ogóle odzywać się do niej i rozmawiał tylko ze swoimi kolegami, tymczasem Agata przez pół roku czekała aż on odezwie się do niej i wręcz wmawiała sobie, ze patrzy się na nią na zajęciach, ze widzi go kiedy jesteśmy powiedzmy w galerii handlowej (mimo, ze to absolutnie abstrakcyjne bo mieszka jakieś 100 km od miejsca w którym znajdowała się galeria, zresztą często bała się jeździć do konkretnych miejsc bo uważała, ze on tam na pewno będzie). Studia zakończyły się, a ona nadal jest załamana .. Twierdzi, że ciagle myśli o nim, wyrzuca sobie, ze nigdy już nikogo nie znajdzie, ze zaprzepaściła szansę, że on pewnie myśli, że ona jest dziwna, nienormalna. Najbardziej martwi mnie to, że kiedy ten jej jedyny kolega ze studiów (swoją drogą toksyczny typ) napisze do niej, ze widział chłopaka który się jej podobał to ona wpada w jakby panikę, podwyższa jej się temperatura, ma przyspieszony oddech, biegunki, w nocy nie sypia. Autentycznie przeraziło mnie jej stwierdzenie, że w głowie ma głośne myśli które nigdy nie dają jej spokoju i nawet jak siedzę z nią i rozmawiam, nawet jak jest w pracy nie może od nich uciec. Nie wiem co mam zrobić , doradzałem jej wielokrotnie psychologa, ale jest negatywnie nastawiona do wszelkiej pomocy psychologicznej (myśle, ze mama wpoiła jej przekonanie, ze każdy kto chodzi do psychologa jest wariatem). Na moja prośbę by poszła do psychologa zawsze, ale to zawsze odpowiada 'to nic nie da, ja wiem co on by mi powiedzial'. Czy jest jakiś sposób żeby ja przekonać ? Czy sama powinnam jakoś konkretnie jej pomóc?
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.