Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Alola1

Użytkownik
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Alola1's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Dziękuję za poradę. Czy zna Pani jakieś ciekawe książki o depresji lub zaburzeniu paranoidalno- depresyjnym? I co Pani sądzi o dodatkowych formach leczenia takich jak prądy selektywne, tlenoterapia czy np dieta Kwaśniewskiego i picie złota koloidalnego?
  2. Pani Katarzyno tylko co w przypadku jeśli on mówi, że w szpitalu czuł się znacznie gorzej? On nie chce iść do szpitala, za każdym razem mi to powtarza bo inni bardziej chorzy na niego źle wpływają... Od dwóch tygodni chodzi na terapię dzienną w tym samym szpitalu. Od kilku dni jest bardzo ospały, to dziwne bo zanim wyprowadził się od rodziców nie było to aż tak nasilone. Teraz potrafi przespać nawet prawie cały dzień i nie ma problemów z zasypianiem w nocy... Czy można na to też coś poradzić? Czy są może jakieś techniki radzenia sobie z tą chorobą?
  3. Witam, Mam na imię Karolina. Mój chłopak, od około 5 lat zmaga się z depresją. Nie mam pojęcia już co robić... Poznaliśmy się około dwa lata temu, wtedy jeszcze nie było po nim widać, że jest chory. Dopiero po około trzech miesiącach przyznał mi się, że choruje na depresję. w lipcu zeszłego roku mieliśmy małą sprzeczkę i właściwie od tamtego czasu jest z nim gorzej... Jest apatyczny, anhedoniczny, ma zaburzenia snu (nadmierną senność), jest otępiały, bez sił do normalnego funkcjonowania, bardzo często nachodzą go myśli samobójcze, które jak sam mi opisuje słyszy jako głosy. Wydaje mi się, że ma problem z zaakceptowaniem własnego ciała, ponieważ odchudza się mimo że jak dla mnie nie musi a mówi mi, że dzięki temu się lepiej czuje.Są okresy kiedy czuje się dobrze lub w miarę dobrze ale częściej czuje się obojętnie lub bardzo źle. Czasami ma natłok różnych myśli, z którymi nie potrafi sobie poradzić. Potrafi myśleć o 10 rzeczach naraz, jego myśli są często nieuporządkowane. Zdarza się, że gdy rozmawiamy na dany temat, szybko zmienia go na inny bo chce o wszystkich swoich myślach mi powiedzieć żeby nie zapomnieć. Ma duże problemy z pamięcią, często nie pamięta co robił dzień wcześniej. Ciągle mi powtarza, że nic nie czuje, ani radości ani smutku, wszystko raczej jest mu obojętne. Często miewa problemy z koncentracją. Kiedy czuje się źle to ma problemy z logiczną wypowiedzią, sensownym układaniem zdań, a gdy czuje się lepiej potrafi długo mówić skacząc z tematu na temat lub ciągle opowiadać o jednej rzeczy. Ma bardzo kiepskie kontakty z rodzicami, całą winę za to jaki jest zrzuca na nich i ich jak dla mnie i dla niego zły sposób wychowywania dzieci. Jako dziecko był często bity, bo przecież jak dziecko dostanie pasem to się nauczy... Bardzo często dochodzi do awantur między nim a jego matką. Matka po nim ciągle krzyczy, poniża go i chyba nie wykazuje specjalnych chęci żeby mu pomóc w walce z tą chorobą. W marcu tego roku poranił sobie lekko nadgarstek nożem, a potem sam twierdził, że nie wiedział właściwie co robi... Od lipca zeszłego roku leczy się psychiatrycznie, a końcem marca został skierowany na całodobowy oddział zamknięty w szpitalu psychiatrycznym, po czym końcem kwietnia został z niego wypisany. Tam jego chorobę zdiagnozowano jako jako zaburzenia paranoidalno- depresyjne F20.0. Teraz chodzi na terapię na oddziale dziennym. Mimo pobytu w szpitalu, przeprowadzki do mnie i chodzenia na tą terapię nadal nie jest z nim dobrze i ma myśli samobójcze. Nie mam pojęcia co robić..., jak z nim rozmawiać? Często podkreśla, że tylko ja go trzymam przy życiu i gdyby mnie nie poznał to już dawno by ze sobą skończył... Nie ukrywam, że wszystko to jest dla mnie obciążające i mam nawracające problemy ze snem... Czy wysłać go ponownie do szpitala na oddział zamknięty, mimo że źle się tam czuje i sobie wmówił że taki rozwiązanie mu nie pomoże a tylko pogorszy sprawę? Czy jednak poczekać na efekty tej terapii dziennej? Dodatkowo jest obciążony genetycznie, ponieważ jego ojciec jest schizofrenikiem... Myślałam, że jak się wyprowadzi od rodziców to jemu to pomoże, ale chyba jednak nie... Boję się, że w końcu nie wytrzyma i sobie coś zrobi... Błagam proszę o pomoc lub jakąś poradę!
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.