Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

WojtekS

Użytkownik
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

WojtekS's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Hej, próbowałaś umówić się na rozmowę z psychologiem/psychoterapeutą? Myślę, że warto by od tego zacząć Sam nie jestem specjalistą, więc wypowiadam się jako zwykły obserwator i nie traktuj mojej wypowiedzi jak wyroczni. Wydaje mi się jednak,że biorąc pod uwagę fakt że nauka sprawiała Ci kiedyś przyjemność, a nawet była motywacją do rywalizacji, to Twój obecny stan może być jak najbardziej czymś przejściowym, być może spowodowanym jakimiś przykrymi wydarzeniami z ostatnich dni lub po prostu z silnymi emocjami związanymi z przeprowadzką. Aura pogodowa (krótkie dni, mało słońca) może też być przyczyną spadku energii i motywacji do działania. Sam zmagam się z podobnymi problemami, też jestem studentem i też nie potrafię skoncentrować się na nauce, jednak ja nigdy nie lubiłem się uczyć. To chyba tyle.
  2. Dzień dobry, Mam na imię Wojtek, mam 22 lata i obecnie studiuje. Mieszkam z rodzicami. Od dawna zmagam się z problemami natury emocjonalnej. Jestem pod stałą opieką psychoterapeuty i psychiatry. Przyjmuje leki. Mój obecny problem problem polega na tym, że kompletnie nie radzę sobie na studiach ( 2 rok). Przyjmuje stabilizatory nastroju i antydepresanty przepisane mi przez mojego lekarza psychiatrę. Były one wielokrotnie zmieniane. Mówiłem o swoich problemach dla mojego lekarza i dla terapeutki. Nie jestem w stanie się uczyć. Mam problemy ze skupieniem. Chodzę na zajecia. I to tylko dlatego że mam duże wsparcie od rodziców którzy niemal siłą wypychają mnie na zajecia. Na uczelni nie czuje się zbyt dobrze. Czuje się obcy, mam wrażenie że ludzie na roku są zupełnie inni ode mnie. Do tego często odnoszę wrażenie że ludzie na studiach obgadują mnie za moimi plecami. Tak naprawdę nie chce studiować. Uważam że studia nie są dla mnie dobrym miejscem. Chciałbym iść do pracy która pozwoliła by mi na prace nad swoim zdrowiem. Nie zależy mi na ukończeniu studiów. Zdaniem mojej psychoterapeutki studia są jak najbardziej dla mnie, po prostu wmawiam sobie że się do tego nie nadaje. Tylko że ja z dnia na dzień czuje się coraz gorzej, a wizyty mam co tydzień. Leki miałem zmieniane kilkukrotnie w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Nie pisze już o takich rzeczach jak myśli samobójcze bo to moja codzienność. Tak naprawdę nie chce się zabic, po prostu te fantazje o śmierci dają mi jakis rodzaj chwilowego wytchnienia. Ja chcę tylko być szczęśliwy. Problem w tym że nie potrafię. Robię co mogę, ale coraz częściej mam wrażenie że mój przypadek jest po prostu beznadziejny.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.