Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Sheina

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Sheina's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Wyszłam za mąż 7 lat temu, ślub był dość szybki. Stała nam na drodze teściowa i była żona. W pewnym momencie obecny mąż zauważył, że wycofuję się z tej relacji (gdyby był na moim miejscu nie zniósł by tego ) i postanowił się oświadczyć. Pierwsze lata między nami były ok, okupione drogą przez jego sprawy sądowe z byłą żoną , ale jak kochankowie. W związku z tym ,że został zdradzony nie raz nie chciał mnie puszczać nigdzie, ale też nie chciał ze mną chodzić do znajomych. Sam nie ma ich wielu więc moi znajomi im bardziej mnie "adorowali " tym więcej złego słyszałam na ich temat. Był czas że odpuściłam. Teraz tego żałuję. Mąż przychodzi do domu, siedzi w internecie, nawet jak ze mną rozmawia patrzy w telefon. Mnie to irytuje bo rzuca na mój pół godzinny wywód jedno słowo i nie potrafi rozwinąć. Widzę, że mnie nie słucha. W kwietniu na jego urodziny zorganizowałam wyjście i to by było na tyle. Z jego strony nic. Wszytko jest bez sensu, albo w tygodniu albo w niedzielę. Nasze życie seksualne też nie istnieje. Mniej więcej w połowie stanu zamężnego usłyszałam, że mnie nie adoruje i nie zachęca do zbliżenia bo nie wie czy ja mam na to ochotę. I dał mi do zrozumienia ,że ewentualnie ja mam jemu sugerować taką chęć. Ja już nie chcę się prosić. Jeśli coś ogląda lub siedzi w telefonie zawsze wymyśli, mycie naczyń czy wyjście z psem byleby " przełożyć" akt. Ja staję się coraz bardziej czepliwa, a gdy rozmawiam o braku zainteresowania to wymyśla teorie ,że przecież się cmokamy i przytulamy w przelocie. Oczywiście zawsze jest teoria : Jak coś chcesz ode mnie to ja już śpię i jestem nieprzytomny. Niestety jednego nie potrafi mi wytłumaczyć. Mianowicie około rok temu na imprezie zaczepiła go koleżanka z pracy, która rzuciła mu się na szyje i była bardzo szczęśliwa, że go spotkała. Przecież mąż jest takim outsiderem i nie lubi ludzi...... poza tym brzydzi się zdrad ......i jak widać mnie.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.