Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Nicole

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Nicole's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Jestem studentką w wieku 19 lat. Ostatnio dzieje się w moim życiu bardzo dużo, w sumie zawsze coś się działo. Ostatnio tylko jest gorzej. I w domu i w mojej głowie. Czuję, że mój stan psychiczny jest coraz gorszy a rodzice, szczególnie mama w tym nie pomagają. Ogólnie rodzice są cudownymi ludźmi, mam wszystko czego potrzebuje i na ten aspekt narzekać nie mogę - inaczej z tym co się dzieje gdy są nerwy między nami. Mama ma nerwicę, ma swoje, że tak to ujmę "jazdy", leków na uspokojenie brać nie chce bo, cytuję "nikt nie będzie robić ze mnie psychicznej", ale staramy się wytrzymywać to z tatą. Najgorzej gdy kłóci się ze mną - wyzywa, krzyczy, po prostu czuje się przez nią najgorsza. Wtedy każdy jest lepszy, a to mój chłopak pracuje i nie narzeka, a to dwa lata młodsza córka koleżanki się tak świetnie uczy i nie patrzy czy jest zmęczona lub czy coś zjadła. Najgorszej jest odkąd mam stypendium. Rozumiem, że rodzice mają mnóstwo wydatków, mają na utrzymaniu mnie i mojego młodszego brata + piesek i potrzebują mojej pomocy finansowej bo w końcu za co bym jadła i się myła prawda? Ale jak tylko dostanę coś to często muszę im pożyczyć i - żeby nie było - jestem szczęśliwa, że mogę im pomóc, na prawdę, tylko przykro mi, że często potem nie mam zbyt wiele dla siebie ponieważ muszę jeszcze płacić z tego za dojazdy. I dziś powiedziałam tylko, że zawsze mówią, że oddadzą a zrobili może to tylko z 2/3 razy (pożyczyłam więcej) i nie, nie mam tego za złe, na prawdę. Mama po tym znowu zrobiła ogromną awanturę, popłakała się i powiedziała, że "wyrzekam" i dobrze, czasem nie jestem święta ale nigdy nie chce źle. I wyszłam na tą najgorszą, usłyszałam wiele przeokropnych słów i tego jak się teraz będą do mnie zachowywać. I... Jestem zmęczona, na prawdę. Mam dość. Czuję, że długo tak nie pociągnę a o wyprowadzce nie ma mowy. Ostatnie kłótliwe dni z chłopakiem też nie pomogły i gdy zaczęło się układać to dziś znowu wyszła awantura tyle, że z rodzicami. W skrócie - czuję się OK ale czuję też, że stan psychiczny zaczyna mi siadać. Jestem zmęczona, smutna, myślę coraz częściej, że byłoby lepiej gdyby mnie nie było albo, że rodzice by się zmienili gdyby coś mi się stało, nawet już nie specjalnie, jednocześnie myśląc, że nie może mi się nic stać bo to zniszczyło by mi karierę oraz nie chciałabym zostać kaleką lub leżeć w szpitalu. Nie wiem co się ze mną dzieje, gdy mówię rodzicom jak się czuje to słyszę, że wymyślam, jestem młoda itd. Oczekuję jakiejś porady, jak mam sobie z tym radzić i co zrobić. Proszę.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.