Jestem 21 letnią kobietą. Odkąd pamiętam w moim życiu nie było lekko. Zaczęło się od 7 roku życia, moi rodzice się rozwiedli a ja nie mogłam się z tym pogodzić. Później związek. Nie raz byłam bita przez partnera. Później gdy wyprowadziłam się do innego miasta, jak się później okazało wcale nie było prościej. W marcu wydarzyło się to co nigdy nie powinno się wydarzyć. Zgwałcił mnie. Po wszystkim rzucił mi 100 zł i powiedział że możemy się częściej tak spotykać. Ze mogę zostać jego dziwką. Nie wytrzymałam tego już. Moje życie nie miało sensu. Brzydziłam się sobą. Chciałam popełnić samobójstwo. Ale wychodząc z domu zadzwoniłam do przyjaciela. Ze to zrobię. Chciałam się pożegnać. Jednak on w ostatniej chwili przyjechał i był przy mnie gdy go potrzebowałam. Później operacja kolana. Długie zwolnienie lekarskie aż wkoncu zwolnienie z pracy. Przerasta mnie to. W nocy nie mogę spac. A w dzien nie mam ochoty wstać z łóżka. Nie mam już takiego apetytu jak kiedyś. Jestem wrakiem człowieka. A takie życie nie ma sensu.